Gabrielius Landsbergis, lider rządzących konserwatystów i nowy minister spraw zagranicznych Litwy, odpowiedział na pytania agencji BNS dotyuczącecelów polityki zagranicznej. Landsbergis zastąpił na stanowisku Linasa Linkevičiusa, który był szefem MSZ przez 8 lat.

– Powinniśmy zacząć od stwierdzenia, że polityka zagraniczna Litwy jest oparta na konsensusie i nie należy spodziewać się dużych zmian w związku znowym rządem.. Oznacza to, że zostają zachowanepodstawowe zasady – partnerstwo transatlantyckie, dobrosąsiedzkie stosunki z państwami przestrzegającymi praworządności – powiedział Landsbergis.

– Nasze podejście do pojawiających się zagrożeń jest dokładnie takie samo – przede wszystkim nasi sąsiedzi na Wschodzie. Zasadnicza różnica polega na tym, co możemy zrobić. W moim rozumieniu głos Litwy powinien być słyszalny. Innymi słowy, skuteczność  naszej polityki zagranicznej powinna opierać się na proponowaniuzmian, byciu wysłuchanym i dostrzeganym. Potrzebujemy koalicji, potrzebujemy przyjaciół, być może będziemy ich szukać. Możemy poszerzać krąg przyjaciół. Możemy mieć bardziej zdecydowaną politykę, na przykład ukierunkowaną na proces demokratyzacji Białorusi, na rewitalizację Partnerstwa Wschodniego UE. Możemy nawet otworzyć nowy kierunek, jeśli będziemy mówić o państwach Azji Wschodniej – dodał nowy szef MSZ.

– Nie chciałbym być arbitrem między UE a Polską. My, będąc bliskimi przyjaciółmi Polski, obserwujemy sytuację, czasem z niepokojem i nie mówię, że powinniśmy się cieszyć z wszystkich wiadomości, które docierają do nas z Warszawy. Nie zmienia to jednak podstawowej, fundamentalnej zasady, że Polska jest nadal naszym bliskim przyjacielem. To strategiczne partnerstwo budowane przez stulecia. Łączy nas znacznie więcej niż jednodniowa polityka – odpowiedział na pytanie o Polskę.

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, EestiRahvusringhääling

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium