Opinia: Po wyborach stosunki polsko-ukraińskie mogą się poprawić, ale Kijów też powinien wykonać krok w kierunku Warszawy

20-10-23 Promocja 0 comment

W przypadku utworzenia w Polsce koalicji rządzącej złożonej z ugrupowań opozycyjnych, takich jak „Koalicja Obywatelska”, „Trzecia Droga” i „Nowa Lewica”, można oczekiwać pewnej poprawy stosunków polsko-ukraińskich, które obecnie przechodzą kryzys – prognozuje w artykule opublikowanym 17 października ekspert Wołodymyr Krawczenko, publicysta ds. polityki międzynarodowej w czasopiśmie „Zwierciadło Tygodnia”.

„Od tej koalicji Kijów nie powinien jednak oczekiwać śmiałych inicjatyw w ramach UE i NATO, takich jakie prezentował rząd Morawieckiego. Najprawdopodobniej rząd kierowany przez „Koalicję Obywatelską” będzie podążał europejską ścieżką polityki. Nie możemy również oczekiwać radykalnej zmiany stanowiska (przyszłego – red.) polskiego rządu w kwestii dostaw ukraińskiego zboża do Polski. Może się zdarzyć, że ton będzie mniej ostry, ale władza nie pójdzie na przekór nastrojom społecznym” – podkreśla Krawczenko.

Według komentatora, jeśli polska opozycja nie osiągnie porozumienia, „Prawo i Sprawiedliwość” może utworzyć koalicję z „Konfederacją”. Ekspert wskazuje, że taki sojusz nie byłby dobry z perspektywy Kijowa, ponieważ „Konfederacja” rozważa zakończenie pomocy dla Ukrainy.

Ekspert dodaje, że nawet w przypadku najmniej realistycznego scenariusza, w którym PiS utworzy rząd samodzielnie, powrót do dawnych, ciepłych stosunków między Kijowem a Warszawą nie będzie możliwy, gdyż ostatnie publiczne oświadczenia ze strony Ukrainy już wywołały negatywne uczucia nie tylko u prezydenta i premiera, ale także polskiego społeczeństwa .

Jednak bez względu na to, jaka koalicja zostanie utworzona, obniżenie wsparcia politycznego i wojskowego dla naszego kraju wydaje się teraz mało prawdopodobne. Dzięki aktywnemu poparciu Ukrainy podczas rosyjsko-ukraińskiej wojny i oporu wobec Rosji, Warszawa zdobyła wpływ zarówno w regionie Europy Środkowej i Wschodniej, jak i w instytucjach międzynarodowych, takich jak UE i NATO. Dla Polski oznacza to wzmocnienie jej pozycji na arenie międzynarodowej” – zauważa Krawczenko.

Jednocześnie publicysta zauważa, że władze Ukrainy muszą dostosować swoją politykę do Polski, ponieważ wiele rzeczy zależy od współpracy z Warszawą, włączając w to dostawy broni i przyjmowanie uchodźców szukających schronienia przed wojną.

„Agresywna retoryka ze strony Kijowa nie przynosi już takich efektów, jak w pierwszym roku pełnoskalowej inwazji Rosji. Obecnie podobna postawa  ukraińskich władz wywołuje niechęć w Polsce i u innych naszych partnerów. Być może Kijów powinien podjąć jakieś demonstracyjne kroki w stronę Warszawy. Przecież nie chcielibyśmy, żeby Polska stała się drugimi Węgrami. Na tym nie zyskają ani Ukraińcy, ani Polacy” – podsumowuje ekspert.

Źródło: Zwierciadło Tygodnia

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium