Opinia: Zwycięstwo Zełenskiego pokazało, jakiego prezydenta chcą Białorusini

30-04-19 Promocja 0 comment

Białoruski politolog Walery Karbalewicz uważa, że zwycięstwo na Ukrainie osoby, która nie ma doświadczenia w polityce, oznacza koniec trendu, jaki dominował w przestrzeni postsowieckiej przez prawie trzy dekady.

Analityk pisze  o tym w swoim tekście na portalu „Radio Swaboda”.

Walerij Karbalewicz zwraca uwagę na fakt, że dotychczas we wszystkich wyborach na terytorium byłego ZSRS wygrywali politycy, którzy wcześniej zajmowali stanowiska kierownicze. Podczas ostrego kryzysu po upadku sowieckiego imperium ludzie instynktownie ufali osobom z doświadczeniem przywódczym.

Według politologa w ciągu ostatnich pięciu lat sytuacja się zmieniła .

„I to na całym świecie. W krajach demokratycznych wygrywają populiści, którzy nie mają doświadczenia politycznego. Wielu pisało o fenomenie Donalda Trumpa, ale w państwach UE istnieje podobna tendencja. Jednak w świecie demokratycznym istnieją instytucje, które neutralizują ekstrawaganckie kroki i działania populistów”, pisze politolog.

Na przestrzeni postsowieckiej także pojawił się nowy trend. Jako przykład, Karbalewicz przytacza aksamitną rewolucję w Armenii rok temu i  dojście do władzy „pozasystemowego” polityka, „człowieka ulicy” Nikola Paszyniana, który wcześniej był dziennikarzem, a nie urzędnikiem.

„Można przypomnieć też białoruskie doświadczenia. W wyborach prezydenckich w 2015 r. Taciana Karatkiewicz, tj. osoba znikąd, nagle zyskała, według niezależnych socjologów, ponad 20% poparcia”..

Wśród przyczyn nowego trendu politolog wymienia zmianę pokoleń: „Ludzie nie boją się podejmować ryzyka wybierając nowych liderów” – pisze.

W dodatku , według Karbalewicza, wiarygodność istniejącej elity rządzącej radykalnie spadła. „Teraz, po zwycięstwie Zełenskiego, postaci różnych komików jako kandydatów na prezydenta są obficie dyskutowane w sieciach społecznych Rosji i Białorusi. Przy czym ta ekscytująca zabawa odzwierciedla nową rzeczywistość. W oczach elektoratu doświadczenie  w rządzeniu przestało być  obowiązkowe. Co więcej,  jak pokazały wybory na Ukrainie, może  nawet zaszkodzić” – zauważa politolog.

„Myślę, że na Białorusi istnieje duże zapotrzebowanie na „osobę spoza”. To znaczy – nie ma zaufania ani do przedstawicieli  obecnego reżimu ani do opozycji. Wizerunek nowego idola jest bardzo prosty. Nie powinien być obciążony nieudanym doświadczeniem politycznym, ale powinien mieć duże ambicje i pewne elementy charyzmy. Promowanie za pomocą sieci społecznościowych i nowych technik politycznych jest tylko  kwestią technologii. Problem w tym, że wygrana takiego kandydata będzie możliwa dopiero wtedy, gdy do kraju powrócą uczciwe wybory ” – konkluduje Karbalewicz.

Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Biełorusskij Partizan

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium