Osetia Południowa o planach przyłączenia do Rosji

02-04-22 Promocja 0 comment

Tzw. „prezydent” samozwańczej Osetii Południowej po raz kolejny w ostatnim czasie ogłosił plan rozpoczęcia procedur prawnych w celu przyłączenia  do Rosji.

„Wierzę, że zjednoczenie z Rosją jest naszym strategicznym celem, naszą drogą, dążeniem narodu i tą drogą będziemy podążać. W najbliższej przyszłości podejmiemy odpowiednie kroki prawne. Republika Południowej Osetii będzie częścią swojej historycznej ojczyzny – Rosji” – powiedział Anatolij Bibiłow.

Osetia Południowa i Abchazja mają prawo do przeprowadzenia referendum i teraz jest właściwy moment, by sfinalizować wszystkie procedury prawne – taką opinię w rozmowie z agencją TASS, w odpowiedzi na deklarację Cchinwali, wyraził Leonid Kałasznikow, przewodniczący Komisji Dumy Państwowej ds. WNP, Integracji Euroazjatyckiej i Stosunków z Rodakami.

„Jeśli chodzi o spojrzenie z zewnątrz, to one [Osetia Południowa i Abchazja] od dawna są zintegrowane z Rosją pod względem bezpieczeństwa, wsparcia gospodarczego. Oczywiście, lepiej, żeby było to przejrzyste dla Rosji. Jeśli kwestia [przyjęcia republik w skład Rosji] pojawi się jutro, to raczej zareaguję na nią pozytywnie. Oczywiście muszą być do tego odpowiednie procedury prawne i wydaje mi się, że nadszedł właściwy moment. Jak to się mówi, gorzej już nie będzie” – powiedział deputowany.

Lider Osetii Północnej, Siergiej Mieniajło, poparł pomysł Anatolija Bibiłowa, aby połączyć Osetię Północną i Południową w jeden podmiot Federacji Rosyjskiej.

Po oświadczeniu Cchinwali, Suchumi wykluczyło jednak możliwość przyłączenia Abchazji do Rosji. „Sekretarz abchaskiej Rady Bezpieczeństwa Siergiej Szamba poinformował, że podobnych nastrojów nie ma ani w abchaskich kręgach politycznych, ani w społeczeństwie.

Oficjalnie Kreml oświadczył, że nie podejmuje żadnych działań w związku z oświadczeniem „prezydenta” Osetii Południowej o planach przyłączenia się do Rosji.

„Nie mogę wyrazić żadnego stanowiska, nie podjęliśmy żadnych działań prawnych ani innych, ale  w tym wypadku jest  mowa o wyrażeniu opinii mieszkańców Osetii Południowej, którą szanujemy” – powiedział sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow.

Źródło: sova.news

Opracowanie: BIS – Biuletyn Informacyjny Studium