Zdaniem Policji Bezpieczeństwa Estonii (KaPo), chociaż podróże i zgromadzenia publiczne zostały ograniczone z powodu pandemii koronawirusa, nie zmniejszyło to aktywności rosyjskich prób wpływania na Estonię.

„Pandemia nie zmniejszyła wpływów Kremla i działań wywiadowczych przeciwko Estonii. Lokalni agenci Kremla przenieśli się do Internetu” – napisała KaPo w swoim corocznym raporcie opublikowanym w poniedziałek.

W dokumencie zauważono, że w trudnej sytuacji związanej z koronawirusem agenci wpływu działający na rzecz Rosji dostrzegli okazję do aktywniejszego rozpowszechniania swoich przekazów.

„Idąc za przykładem rosyjskiej elity rządzącej, początkowo próbowali zanegować istnienie koronawirusa. Jednak wiosną 2020, w sytuacji kryzysowej, rosyjskojęzyczna ludność Estonii zwróciła się do informacji, których wiarygodności mogła być pewna. Liczba słuchaczy oficjalnych państwowych kanałów informacyjnych i rosyjskojęzycznych kanałów estońskiego nadawcy publicznego ERR wzrosła kilkukrotnie” – czytamy.

Ponieważ negowanie koronawirusa nie przyniosło rezultatów, działania Kremla skupiły się na tradycyjnych tematach, osadzonych w kontekście pandemii: krytyka NATO (wydatki na obronność, a wydatki na zdrowie), a także domniemane naruszanie praw ludności rosyjskojęzycznej, podważanie sensu ograniczeń: rosyjskie media, zamiast kryzysu zdrowotnego, nagłaśniały wydarzenia związane z rocznicą Dnia Zwycięstwa 9 maja 2020 – mimo, że w samej Moskwie uroczystości były odwołane.

KaPo zwraca także  uwagę na szczególną rolę jaką w tym procesie odgrywa Rosyjska Cerkiew Prawosławnaw Estonii. Jednocześnie podkreśla, że w kraju rośnie aktywność chińskiego wywiadu.

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, EestiRahvusringhääling

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium