Prezydent Czech Petr Pavel powiedział, że czeskie siły bezpieczeństwa powinny monitorować to, co dzieje się w społeczności rosyjskiej na terytorium Czech i na Zachodzie w ogóle. Prezydent wspomniał o potrzebie ściślejszego kontrolowania Rosjan w wywiadzie opublikowanym w czwartek (15.06. br.) przez Radio Wolna Europa/Radio Liberty. Pavel porównał sytuację do „ścisłego nadzoru”, pod jakim żyli  Japończycy w Stanach Zjednoczonych podczas II wojny światowej.

„Użyłem terminu monitoring wywiadowczy i może powinienem to wyjaśnić. Monitorowanie nie oznacza kontrolowania każdego obywatela Rosji. Oznacza to monitorowanie wszystkiego, co dzieje się w społeczności i reagowanie na czynniki ryzyka związane z zachowaniem, ponieważ jest to środek zapewnienia bezpieczeństwa naszymobywatelom„, powiedział P. Pavel.

Prezydent wspomniał przy okazji o eksplozji składu amunicjiw Vrběticach w regionie Zlin w 2014 roku, o którą czeskie służby specjalne podejrzewają funkcjonariuszy GRU. P. Pavel powtórzył również, że Rosja prowadzi wojnę agresywną i „otwarcie łamie międzynarodowe zasady i prawa”:

„To kraj, który nazywa nas swoim wrogiem. Kraj, który ustami swoich najwyższych urzędników grozi innym państwom agresją militarną, w tym użyciem broni nuklearnej. To kraj, który dopuścił się u nas aktu terroryzmu. I to są wszystkie powody, które powinny skłonić nas do zachowania ostrożności wobec obywateli Rosji mieszkających na naszym terytorium”, stwierdził prezydent.

Źródło: irozhlas.cz

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium