Przeprowadzone przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy upozorowanie morderstwa rosyjskiego dziennikarza Arkadija Babczenki to „historia, co najmniej, dziwna”, oświadczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

„Chwała Bogu, że ten człowiek żyje. Nie zmienia to jednak naszego stosunku do Ukrainy jako państwa, w którym praca dziennikarza jest niebezpieczna”. Wg Pieskowa, Kijów powinien odpowiedzieć za wysunięte wcześniej oskarżenia pod adresem Moskwy o przygotowaniu likwidacji Babczenki.

29 maja br. w mediach pojawiła się informacja o tym, że znany z ostrej krytyki pod adresem rosyjskich władz dziennikarz Arkadij Babczenko został zastrzelony przed wejściem do swojego mieszkania w Kijowie.

Następnego dnia Służba Bezpieczeństwa Ukrainy oświadczyła, że morderstwo Babczenki zostało upozorowane.  Zagrożenie dla życia dziennikarza było natomiast realne.  Dzięki przeprowadzonej operacji policja ukraińska wspólnie ze służbami specjalnymi wykryła i zatrzymała organizatora planowanego zamachu na Babczenkę.

Źródło: newsru.com

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium