Moskwa nadal jest gotowa do negocjacji z Kijowem, który wcześniej sam zrezygnował z takiej opcji, oświadczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow: „Prezydent wielokrotnie mówił, że najważniejsze dla nas jest osiągniecie zaplanowanych celów. Oczywiście, za priorytetowy sposób uznajemy metody dyplomatyczne i polityczne. Z tego względu podtrzymujemy naszą gotowość do rozmów”. Wg Pieskowa , teoretycznie miejscem przyszłych negocjacji rosyjsko-ukraińskich mogły by stać się kraje zachodnie, np. Węgry.

Prezydent Rosji Władimir Putin kilka miesięcy temu wspomniał o podpisanym przez prezydenta Ukrainy Wołodymira Zełenskiego dekrecie, który zabrania negocjacji z rosyjskimi władzami. Jako pierwszy krok do negocjacji zaproponował wycofanie tego dekretu.

Strona rosyjska domaga się od władz Ukrainy m.in. uznania „nowych realiów terytorialnych”, tj. pogodzenia się ze stratą części terytorium na rzecz Rosji.  Kijów natomiast nie zamierza negocjować z Moskwą dopóki na ziemiach ukraińskich przebywa chociaż jeden żołnierz rosyjski. Żąda wycofania oddziałów rosyjskich do granic z 1991 r. , w tym także z Krymu.  

Źródło: interfax.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium