Pieskow: Moskwa nie ma swojego kandydata na prezydenta Ukrainy
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zdementował informacje, jakoby rosyjskie władze miały swojego kandydata na przyszłego prezydenta Ukrainy.
W ten sposób Pieskow odniósł się do częstego pojawiania się w rosyjskich mediach, ukraińskiego przedsiębiorcy Wiktora Pinczuka. „Nie mamy żadnych pro kremlowskich kandydatów. To naród ukraiński zadecyduje, kto może, a kto mnie może być prezydentem Ukrainy”, zapewnił Pieskow.
Urodzony w 1960 r. Pinczuk jest jednym z najbogatszych Ukraińców. W 2013 r. jego majątek został wyceniony przez Forbes na ponad 2 mld USD. Prywatnie jest zięciem byłego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy.
W grudniu 2016 r. Pinczuk opublikował w The Wall Street Journal artykuł, w którym wezwał do „bolesnego” kompromisu z Rosją. Wg niego, Kijów powinien bez warunków wstępnych zgodzić się na przeprowadzenie wyborów samorządowych w Donbasie i zrzec się Krymu na korzyść Moskwy. Pinczuk uprzedził, że wkrótce władze w krajach zachodnich mogą objąć politycy dążący do zawarcia porozumienia z Kremlem.
Wypowiedź Pinczuka dotycząca konieczności ustępstw wobec Rosji jest obecnie analizowana przez ukraińskie służby specjalne.
Kolejne wybory prezydenckie na Ukrainie mają odbyć się w 2019 r.
Źródło: lenta.ru
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium