Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow nie zgodził się ze stwierdzeniem premiera Armenii Nikola Paszyniana o klęsce misji rosyjskich sił pokojowych w Górskim Karabachu. „Rosja docenia konstruktywne relacje z Armenią, jednak zgodzić się tezami Paszyniana o klęsce rosyjskich sił pokojowych w Górskim Karabachu nie może. Rosja bezsprzecznie stanowi integralną część tego regionu i nie może się z niego wycofać . Armenii Rosja opuścić nie może”, oświadczył Pieskow.

Rzecznik Kremla przypomniał, że na terenie Federacji Rosyjskiej mieszka więcej Ormian niż w samej Armenii, a większość z nich to „patriotycznie nastawieni” obywatele rosyjscy. Nie zważając na najnowsze wydarzenia, które „troszeczkę zmieniły sytuację”, Moskwa nie zamierza kończyć swojej działalności w tym regionie.

W wywiadzie dla włoskiej La Repubblica premier Nikola Paszynian mówił niedawno o zmianie polityki Armenii w zakresie bezpieczeństwa. Stwierdził, że dotychczasowe stawianie w tej dziedzinie wyłącznie na Rosję było „błędem strategicznym”. Wg niego, rosyjska misja pokojowa w Górskim Karabachu poniosła całkowitą klęskę.

Niezadowolenie strony ormiańskiej działaniami Rosji narastało już od dłuższego czasu. Moskwa nie chciała lub nie potrafiła pomóc swoim sojusznikom w trakcie niedawnej eskalacji napięcia w Górskim Karabachu. W związku z tym Armenia zdecydowała się na bezprecedensowe dotąd działanie jakim są wspólne ormiańsko – amerykańskie manewry wojskowe Eagle Partner 2023 zaplanowane w dniach od 11 do 20 września br.

Źródło: gazeta.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium