Rosyjski pisarz, jeden z czołowych polityków ugrupowania „Sprawiedliwa Rosja – Za Prawdę”, Zachar Prilepin podczas konferencji prasowej oświadczył, że by rozwiązać problem z migrantami, Moskwa powinna przyłączyć państwa, z których oni pochodzą, m.in. Uzbekistan. Po „defiladzie w Kijowie”, dodał, nikt nie będzie w stanie w tym przeszkodzić. Wg niego, należy unieważnić dokumenty formalizujące rozpad ZSRS.

Wypowiedź stała się powodem wezwania rosyjskiego ambasadora do MSZ Uzbekistanu. Władze w Taszkencie wydały oświadczenie, że „z głębokim zaniepokojeniem” odebrały wypowiedź pisarza.

Zachar Prilepin należy do najbliższego kręgu prezydenta Władimira Putina.

Ambasador Oleg Malginow oświadczył, że słowa Prilepina „nie mają nic wspólnego”z oficjalnym stanowiskiem Moskwy, która nigdy nie podważała suwerenności i integralności terytorialnej Uzbekistanu. Z kolei rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa stwierdziła, że jest to prywatne zdanie pisarza.

Źródło: gazeta.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium