Po co Łukaszenka udał się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Zimbabwe?
Alaksandr Łukaszenka 25 stycznia przybył z wizytą do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a następnie odwiedzi Zimbabwe. Politolog Andriej Kazakiewicz komentuje wizytę w tych krajach:
„Oficjalnie mówi się, że Łukaszenka udał się tam na zaproszenie władz ZEA i prezydenta Zimbabwe, choć oczywiście prawdopodobnie miały miejsce trudne negocjacje” – zauważa Kazakiewicz. Zdaniem politologa Białoruś i Zjednoczone Emiraty Arabskie współpracują już w sektorze finansowym oraz zbrojeniowym. To dwa kierunki są obecnie znane.
„Warto zauważyć, że kraje Zatoki Perskiej są aktywnie zaangażowane jako mediatorzy w konflikcie między Rosją a Ukrainą. Wielokrotnie występowali jako pośrednicy przy wymianie jeńców wojennych. Wyraźnie widać, że pozycja Białorusi jest tu marginalna, chociaż białoruskie władze starały się być mediatorami na początku konfliktu i nadal twierdzą, że są zainteresowane uczestniczeniem w takim czy innym formacie, na przykład w negocjacjach” — mówi.
Jak zauważa Kazakiewicz, dla Łukaszenki korzystna może być współpraca z ZEA na arenie międzynarodowej w ramach różnych międzynarodowych platform: „Biorąc pod uwagę, że Zjednoczone Emiraty Arabskie nie mają żadnych pretensji w zakresie demokracji i praw człowieka, możemy spodziewać się ich wsparcia na platformie ONZ i innych organizacji, w których są obecni. Jednocześnie białoruskie władze mogą również wspierać ZEA w tych miejscach”.
Ekspert sugeruje, że białoruskie władze liczą, że ZEA zainwestują na Białorusi, w szczególności w rozwój Mińska. To ważne, biorąc pod uwagę, że Rosja ma dziś w tym względzie całkowity monopol, a współpraca ze Stanami Zjednoczonymi i Europą jest niemożliwa.
Mówiąc o wizycie w Zimbabwe, Kazakiewicz zauważa, że kraj ten jest wieloletnim partnerem białoruskich władz. Na kontynencie afrykańskim to jedyne państwo, z którym Białoruś utrzymuje regularne kontakty. „Głównymi obszarami współpracy sądostawy białoruskich towarów, przede wszystkim sprzętu, w tym rolniczego. Ponadto władze Zimbabwe mogą być zainteresowane udziałem firm białoruskich lub powiązanych z Białorusią w zagospodarowaniu surowców mineralnych, w szczególności złóż złota” — konkluduje Kazakiewicz.
Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Salidarnaść, Biełaruski Partyzan
Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium