Prezydent Kirgistanu będzie mógł uchylać orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego

30-09-23 Promocja 0 comment

28 września kirgiski parlament większością głosów zezwolił prezydentowi na uchylanie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego uznanych za sprzeczne z „wartościami moralnymi”.

Rozpatrzenie ustawy nie było planowane, ale głosowanie zostało wpisane do porządku obrad w trybie pilnym przez Almazbeka Abytowa, wysłannika prezydenta do Żogorku Kenesz. To niespodziewane posunięcie wprawiło w błąd wszystkich działaczy i prawodawców, którzy byli gotowi zmobilizować sprzeciw wobec tego przepisu.

Działania Abytowa były spowodowane przez członków partii blisko związanych z prezydentem Sadyrem Żaparowem i jego najbliższym sojusznikiem, szefem służb bezpieczeństwa Kamczybekiem Taszijewem.Jedną z największych zwolenniczek nowej ustawy jest Nadira Narmatowa, kirgiska posłanka z partii Ata-Jurt, przeciwniczka zachodnich wartości. „To jest prawo niezbędne naszemu państwu. Musimy żyć zgodnie z naszymi tradycjami” – powiedziała Narmatowa. W swoich uwagach Narmatowa nawiązała do sprawy, która miała lec u podstaw inicjatywy legislacyjnej. W lipcu działaczka feministyczna Altyn Kapalowa odniosła zwycięstwo wTrybunale Konstytucyjnym, który zezwolił obywatelom Kirgistanu na przyjmowanie imienia matki w celu utworzenia imienia matczynego (zamiast ojcowskiego). Dotychczasowy zwyczaj „ otczestwa” został zapożyczony z Rosji, gdzie dzieciom nadaje się patronimię – imię ojca – jako drugie imię.

Wkrótce po wydaniu tego wyroku wpływowy szef służb bezpieczeństwa Taszijew w mediach społecznościowych wyraził swój sprzeciw. Podobne stanowisko zajął  również prezydent Żaparow, co skłoniło lojalnych legislatorów do pośpiechu.

Wstępną wersję projektu ustawy przyjęto 6 września, pomimo sprzeciwu kilku parlamentarzystów trafiła ona pod obrady. Zaproponowane poprawki miały różny charakter. Poseł Dastan Bekeszew, który aktywnie krytykował rząd, argumentował, że przyznanie prezydentowi uprawnień do arbitralnego uchylania decyzji sądów fatalnie osłabiłoby wymiar sprawiedliwości. Innych posłów nie niepokoił  tak bardzo fakt, że mgliste pojęcia moralności mogą zostać wykorzystane do przeciwstawienia się orzeczeniom sądowym. Zamiast tego sugerowali, że uprawnienia te powinni otrzymać także m.in. prokuratorzy i posłowie.

Dopiero, gdy 28 września bez ostrzeżenia wprowadzono projekt ustawy do porządku obrad, stało się jasne, że parlamentarna Komisja Ustawodawstwa Konstytucyjnego odrzuciła wszystkie proponowane zmiany.

Drugie, a następnie trzecie i ostatnie głosowanie odbyło się bez debaty. W trzecim głosowaniu projekt ustawy poparło 65 z 70 parlamentarzystów.

Źródło: Eurasianet

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium