Protest trwa, Łukaszenka nie ustępuje. Co czeka Białoruś? – analiza

31-08-20 Promocja 0 comment

W dniu urodzin Alaksandra Łukaszenki 30 sierpnia tysiące Białorusinów przybyło pod jego rezydencję stołeczny Pałac Niepodległości. Solenizant nie był jednak szczęśliwy, jego rzeczniczka prasowa wysłała zdjęcie Łukaszenki w kamizelce kuloodpornej i z karabinem maszynowym.

Niedzielny marsz zarówno w stolicy, jak i w innych miastach, wyglądał dość poważnie podobnie jak dwie poprzednie niedzielne akcje 16 i 23 sierpnia. Z tym, że 30 sierpnia skala była  większa niż tydzień wcześniej, wg szacunków mediów w Mińsku protestowało okdwustu tysięcy osób.

Jednak, mimo dużego udziału ludzi w weekendowych demonstracjach, reżim Łukaszenki nie chwieje się zwraca uwagę białoruski portal Naviny.by. „Przypuszczam, że podobna sytuacja może utrzymać się przez około miesiąc” mówi politolog Paǔluk Bykoǔskij. Podkreśla, że protesty uliczne tylko jedymz instrumentów walki politycznej.

Zdaniem Bykoǔskiego, 30 sierpnia siły bezpieczeństwa zmieniły swoją taktykę, zaczęły ustawiać na ulicach bariery, przecinać kolumny i stosować „punktowe” wychwytywanie uczestników protestu. Jednocześnie, choć protestujący czują się gospodarzami ulicy, nie zdołali wywrzeć wystarczającego nacisku na władze. „Ani Łukaszenka, ani rewolucja nie są w stanie ogłosić zwycięśtwa mówi z kolei politolog Juryj Drakachrust.

Władze na razie nie chcą rozpocząć dialogu z opozycją jednak, zdaniem białoruskich politologów,prawdopodobnie myślą już o jakiejś próbie imitowanie tegoż. Tym bardziej, że nawet Władimir Putin zauważył, iż tych, którzy wychodzą na ulicę, należy wysłuchać.

W niedzielę, gdy ludzie zaczęli się rozchodzić spod Pałacu Niepodległości, do protestujących wyszedł doradca prezydenta Mikałaj Latyszonak. Zaproponował dyskusję nad przyjęciem nowej konstytucji, zaznaczającjednak, że nie będzie żadnych negocjacji między władzami a opozycją, tylko rozmowy „z grupami inicjatywnymi”. Sam Łukaszenka na spotkaniu 27 sierpnia po raz pierwszy opowiedział się za jakimś dialogiem, mówiąc m.in. o możliwości nowelizacji konstytucji”, a jednocześnie zastrzegając, że „nikt z władz nie zasiądzie przy stole negocjacyjnym z ulicą”.

„Widać, że władze dążą, po pierwsze, do przeniesienia politycznych akcji na uciążliwą ścieżkę omawiania nowej konstytucji, a po drugie do zorganizowania imitacji dialogu publicznego, usadzając po drugiej stronie stołutych, na których mogą polegać zwracają uwagę Naviny.by.

Jest mało prawdopodobne, aby doprowadziło to dorezygnacji Łukaszenki i nowych, uczciwych wyborów. Jednocześnie pojawiają się znaki, że ludzie na szczytach władzy myślą nie tylko o represjach, ale także o skierowaniu obecnej aktywności politycznej w stosunkowo bezpieczny kanał czytamy.

Z drugiej strony, podkreśla się, że Łukaszenka i jego ekipa „ zdecydowanie tracą pole informacyjne”. Nawet moskiewscy specjaliści od propagandy i PR raz za razem bardziej ośmieszają Łukaszenkę, wywołując oburzenie Białorusinów, niż pomogaja białoruskiemu przywódcy.

„Niedzielna akcja okazała się imponująca, ale co będzie dalej?” pytają Naviny.by. Kończy się sezon wakacji i dobrej pogody, ludzie będą przytłoczeni jesiennymi obowiązkami.

„Z drugiej strony, tylko ślepy nie widzi, że gospodarka wkrótce znajdzie się w głębokiej zapaści. Firmy masowo uciekają z Białorusi. O euroobligacjach można zapomnieć. Rosja również niechętnie przekaże Mińskowi zapowiedziany już przez Łukaszenkę miliard dolarów na refinansowanie białoruskiego długu” czytamy.

Wobec tego „pracownicy mogą wrócić do strajków, któreteraz się nie powiodły”.

„Ogólnie rzecz biorąc, im dłuższy i ostrzejszy jest kryzys, tym bardziej kruchy będzie monolit władzy. Elity rządzące Białorusi znajdą się pod presją. Tymczasem exodus ludzi ze struktur władzy i bezpieczeństwa już się rozpoczął. Na pewnym etapie do odpływu może zacząć dochodzić z czysto egoistycznych powodów: aby nie zatonąć razem z reżimem. Otoczenie Łukaszanki może zacząć naciskać, by  lider odszedł. Zabiegać o to może także Moskwa, która też nie jest w stanie poradzić sobie z „baćką”, który niemal całkowicie stracił wewnętrzną legitymację., dodaja autorzy portalu.

Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Salidarnaść, Biełaruski Partyzan

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium