„Odessa to rosyjskie miasto. Wszyscy wiedzą o tym. Jednak nawymyślano głupot historycznych, a my po rozpadzie ZSRR pogodziliśmy się z tym”, oświadczył prezydent Rosji Władimir Putin podczas tradycyjnej corocznej dużej konferencji prasowej.

Zapytany o to, kiedy zakończona zostanie tzw. specjalna operacja wojskowa na Ukrainie, oświadczył, że będzie trwać dotąd, aż zostaną zrealizowane jej cele.

Wg Putina, ludność południowo-wschodniej części państwa ukraińskiego zawsze miała prorosyjską orientację.

Po raz kolejny oskarżył USA o dokonanie zamachu stanu na Ukrainie w 2014 r.:„Stany Zjednoczone wymyśliły go i przeprowadziły, a Europa milcząc stoi i patrzy. Jak mamy z nimi budować relacje?”

Rosyjski prezydent uważa, że Zachód podejmuje decyzje na swoją niekorzyść. Wyraził jednak gotowość do odbudowywania relacji z Waszyngtonem, gdy „zajdą tam wewnętrzne zmiany, gdy Amerykanie zaczną szanować zdanie innych krajów, szukać kompromisu”.

Zapytany o prezydenta Węgier Viktora Orbana, Putin nie zgodził się z opinią, że jest on politykiem pro rosyjskim.

Źródło: gazeta.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium