Minister Spraw Zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow uważa, że propozycja Stanów Zjednoczonych o podziale terytorium Syrii na rosyjską i amerykańską strefę wpływów jest „zbyt uproszczona”. Moskwa proponuje skupić się na walce z terrorystami.

Podzielenie Syrii na strefy wpływów zaproponował Rosjanom Sekretarz Stanu USA John Kerry. Wg niego, po podziale Syrii na dwie części, Rosja oraz Stany Zjednoczone mogłyby skuteczniej zwalczać terrorystów w każdej z nich i współpracować ze sobą w zakresie przestrzegania rozejmu w tym kraju. Wg USA, pozwoliłoby to prowadzić „uczciwą grę”.

Nie jest to pierwsza tego typu propozycja, złożona przez Waszyngton  Moskwie. 13 marca br. Ławrow poinformował dziennikarzy, że Amerykanie chcieli, żeby Rosjanie skupili się na wyzwoleniu Palmiry, a siły koalicji zachodniej na czele z USA przy wsparciu rosyjskiego lotnictwa dążyłyby do opanowania stolicy tzw. Państwa Islamskiego Rakki.

Inicjatywa ta powstała jeszcze przed decyzją prezydenta Rosji Władimira Putina o wycofaniu z Syrii głównej części rosyjskich sił zbrojnych, które oficjalnie uczestniczyły tam w operacji antyterrorystycznej.

Źródło: lenta.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium