Rumunia krytykuję Mołdawię. Kiszyniów odpowiada

21-01-20 Promocja 0 comment

„Mamy bardzo dobre stosunki z Rumunią, ale nie chcemy, aby wpływały one na notowania wyborcze niektórych polityków” – powiedział 20 stycznia premier Mołdawii Ion Chicu w odpowiedzi na niedawną krytykę ze strony Bukaresztu.

Premier Rumunii Ludovic Orban podczas wizyty w Brukseli na początku stycznia nazwał zmianę rządu w Mołdawii „krokiem wstecz” i stwierdził, że Bukareszt nie traktuje obecnego mołdawskiego rządu jak poważnego partnera. Z kolei 16 stycznia rumuński prezydent Klaus Iohannis oświadczył, że Rumunia udzieli Mołdawii pełnego wsparcia tylko wtedy, gdy obecny rząd w Kiszyniowie wykaże gotowość do kontynuowania reform i zaangażowanie w europejski kierunek rozwoju.

Szef mołdawskiego rządu Ion Chicu oświadczył, że krytyka Bukaresztu jest „motywowana politycznie”.

Przypomnijmy, że w połowie listopada ub. r., po dziesięciu latach proeuropejskich rządów, Mołdawia powróciła pod kontrolę prorosyjskich polityków. Po tym jak mołdawski parlament zdymisjonował koalicyjny gabinet Partii Socjalistów i bloku ACUM na którego czele stała prozachodnia polityk Maia Sandu, na stanowisko szefa nowego rządu został powołany doradca prorosyjskiego prezydenta Igora Dodona, Ion Chicu, który wcześniej pełnił funkcję ministra finansów w rządzie Partii Demokratycznej związanej z mołdawskim oligarchą Vladem Plahotniukiem.

Źródło: Blackseanews

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium