Rumunia: węgierska wioska powstała przeciwko dwóm pracownikom ze Sri Lanki
Węgierska wioska Ditrău, w obwodzie Harghita, zasłynęła w ostatnim tygodniu na całą Rumunię. Właściciel lokalnej piekarni zatrudnił dwóch obywateli Sri Lanki, co, wywołało oburzenie. Mieszkańcy wioski domagają się usunięcia obcokrajowców. W znak protestu przestali kupować w piekarni chleb i zamierzają zorganizować referendum w sprawie migrantów.
Tymczasem właściciel piekarni tłumaczy, że nie miał innego wyjścia, brakuje mu bowiem siły roboczej, żeby rozwijać biznes i dostawać unijne wsparcie finansowe, potrzebuje pracowników. Na jego ogłoszenia w sprawie zatrudnienia nikt nie odpowiedział, dlatego musiał ściągnąć pracowników z innego kraju. Jego zdaniem, ludzie nie rozumieją różnicy między “migrantem” i “obcokrajowcem zatrudnionym legalnie”. Mimo tych tłumaczeń mieszkańcy wioski nie zmienili zdania.
Sołtys , Puskás Elemér, podkreśla, że ludzie czerpią informacje z węgierskiej telewizji, ostrzegającej przed migrantami.
Generalnie rzecz biorąc, węgierskie media zmonopolizowały przestrzeń informacyjną wśród Węgrów mieszkających w Siedmiogrodzie.
Przypomnijmy, że w 2018, mieszkańcy miasta Odorheiu Secuiesc, wezwali policję na widok 17 turystów z Izraela.
Źródło: pressone.ro
Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium