Rumuńscy marynarze nie chcą zatrzymywać się w ukraińskich portach na Dunaju
Po rosyjskim ataku na porty Reni i Ismail, rumuńscy marynarze nie chcą cumować przy ukraińskim brzegu Dunaju, przynajmniej do czasu podpisania nowego porozumienia zbożowego. Właścicieli statków boją się narażać życie załóg na niebezpieczeństwo, choć nie ma zakazu transportu zboża i innych towarów między Ukrainą i Rumunią.
Tymczasem, największy rumuński port w Konstancy zamierza do połowy sierpnia zwiększyć możliwości przeładowania ukraińskiego zboża na statki. Jeszcze przed wyjściem Rosji z umowy zbożowej, na port Konstancy przypadała 1/3 eksportowanego ukraińskiego zboża.
Z drugiej strony, tranzyt ukraińskiego zboża przez Dunaj sprawia, że rumuńscy rolnicy będą musieli dzielić z rolnikami z Ukrainy dostęp do dziesięciu silosów zbożowych używanych obecnie w porcie Konstanca. Dlatego niektórzy eksporterzy z Ukrainy wolą przeładować towar bezpośrednio z rzecznych barek na statki morskie.
Źródło: Europa Libera / Reuters
Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium