Kilku posłów należących do liberalnej partii ALDE Parlamentu Europejskiego zaproponowało zawieszenie negocjacji integracyjnych z Serbią, jeżeli władze serskie  nie zastosują sankcji wobec Rosji. Mimo to, przewodniczący parlamentu Serbii, Ivica Dačić, zapewnił ambasadora Rosji Aleksandra Bocan-Karchenko, że Serbia nie wprowadzi żadnych antyrosyjskich retorsji. “Serbia kieruje się narodowymi interesami. Serbia zobowiązuje się szanować prawo międzynarodowe i zawsze będzie po stronie pokoju”, powiedział  Dačić w rozmowie z ambasadorem. 

Na razie nic nie  wskazuje, żeby Serbia zdecydowała się na wprowadzenie sankcji, przynajmniej do wyborów parlamentarnych wyznaczonych na 3 kwietnia, gdyż taka decyzja mogłaby zniechęcić pro-rosyjskich wyborców rządzącej Serbskiej Partii Postępowej (SNS). Belgrad liczy także na wsparcie Rosji w kwestii Kosowa, którego niepodległości nie chce uznać. 

Serbia jest zatem, oprócz Białorusi,  Armenii i Gruzji , jedynym krajem europejskim, który zadeklarował, że nie wprowadzi sankcji wobec Rosyjskiej Federacji za jej  atak na  Ukrainę. 

Źródło:  Balkan Insight

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium