Mieszkańcy Belgradu w sobotę wyszli po raz trzeci na ulice, żeby protestować przeciwko przemocy pod hasłem „Jeden z pięciu milionów” (Jedan od pet miliona). Pierwszy protest miał miejsce dwa tygodnie temu. Wtedy ludzi maszerowali pod hasłem  „Stop zakrwawionym koszulom”, nawiązując do listopadowego ataku na opozycyjnego polityka w mieście Kruśewac. Po pierwszej akcji, prezydent Aleksandar Vucić powiedział, że nawet gdyby się zebrało pięć milionów osób, on nie wykonałby żadne żądanie. Stąd wziął się slogan sobotniego protestu.

Protestujące gwizdali i nosili transparenty z hasłami  „Już się zaczęło”, „1 z 5 milionów”, „Póki my nie jesteśmy wolni, nikt nie jest”. Niektórzy przynieśli tęczowe flagi i  transparenty  „Homofobia jest przemocą”.

Dziennikarz śledczy Milan Jovanović, którego dom  został  obrzucony  koktajlami Mołotowa po publikacji serii artykułów o korupcji w mieście Vrcin, powiedział, że teraz w Serbii ludzi żyją w strachu. „Nigdy nie było gorzej, milczymy, albo tylko szepczemy. Ludzie boją się mówić głośno, bo ryzykują swoim życiem”, powiedział Jovanović.

Źródło: n1info.com

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium