Prezydent Serbii Aleksandar Vučić 1 stycznia wziął udział  w uroczystym uruchomieniu serbskiego odcinka gazociągu TurkStream, przez który Rosja dostarcza błękitny paliwo do Turcji i Europy Środkowej. Serbska część ma długość 403 km i zaczyna się w mieście Zajecar we wschodniej Serbii, a kończy się w Horgosie, na granicy z Węgrami. Vučić stwierdził, że jest kluczowe wydarzenie dla rozwoju Serbii, które zapewni  “energetyczne bezpieczeństwo kraju”.  

W lipcu zeszłego roku, sekretarz stanu USA, Mike Pompeo stwierdził, że projekty TurkStream i Nord Stream 2 są “narzędziami Kremla mającymi pogłębić zależności państw europejskich od rosyjskich surowców” i zmierzającymi m.in. do “osłabienia Ukrainy”.

Bałkański odcinek gazociągu TurkStream przechodzi także przez terytorium Bułgarii. Premier tego kraju Boyko Borissovodmówił jednak udziału w serbskiej uroczystości. Zamiast tego, uczestniczył w inauguracji rozpoczęcia budowy łącznika gazowego między Grecją a Bułgarią, który pomoże podłączyć się Sofii z gazociągiem Trans-Adriatic Pipeline (TAP), mającym dostarczać azerski gaz do Włoch przez Grecję, Turcję  i Albanię.

Źródło:  Euractiv.com

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium