Prezydent Serbii Aleksandar Vučić rozwiązał parlament i ogłosił  przedterminowe wybory parlamentarne oraz samorządowe na 17 grudnia. To  niecałe dwa lata po tym, jak jego Serbska Partia Postępowa (SNS) wygrała  wybory.

Kilka serbskich partii opozycyjnych oficjalnie poprosiło o wybory we wrześniu po tym, jak rząd koalicyjny nie zaakceptował żądań wysuniętych w trakcie masowych protestów, które wybuchły po majowych strzelaninach, w których zginęło 18 osób, w tym 9-cioro  dzieci. Organizatorzy protestów oskarżyli partię rządzącą i sprzyjające rządowi media o propagowanie  przemocy. Teraz wybory parlamentarne zbiegną się z lokalnymi  w 65 gminach i w stolicy, Belgradzie.

W ostatnich wyborach w kwietniu 2022 r.  Serbska Partia Konserwatywna Partia (SNS) – rządząca od 2012 r. – i jej partnerzy zdobyli 120 miejsc z 250-o osobowym  parlamencie,  a Vučić został wybrany na drugą kadencję  prezydencką.

Główne serbskie partie opozycyjne zbojkotowały wybory w 2020 roku, argumentując, że głosowanie  nie było  ani wolne, ani uczciwe. Analitycy twierdzą, że decyzja prezydenta ma  na celu wzmocnienie poparcia i dla niego i dla SNS, której popularność spadła po miesiącach protestów opozycji i dwóch masowych strzelaninach.

Sondaże sugerują, że koalicja pod przewodnictwem SNS otrzymałaby około 44% głosów i musiałaby szukać sojuszników, aby uzyskać większość. Centrowy blok opozycyjny, Przeciwko Przemocy, ma około 38% poparcia, a ultranacjonalistyczne i prorosyjskie partie mogą wspólnie zdobyć 11% głosów.

Vučić zrezygnował ze stanowiska szefa SNS w maju, ale nadal ma znaczne wpływy w partii. Przeciwnicy oskarżają prezydenta  i jego sojuszników o autorytaryzm, dławienie mediów, fałszerstwa wyborcze, przemoc, korupcję i powiązania z przestępczością zorganizowaną

Źródło:  The Guardian

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium