Prezydent Serbii Aleksandar Vučić powiedział, że jego kraj znajduje się pod dużą presją, która grozi utratą energetycznej niezależności. Wypowiedź ta jest związana z coraz głośniejszym tematem ekologii w Serbii. „Gdy Polska zamknie swoje elektrownie węglowe, Serbia zrobi to samo”, stwierdził Vučić. Obecnie Serbia produkuje 34 TWh energii, z czego konsumuje 32 TWh, a resztę przeznacza na eksport.

Vučić przyznał, że Serbia zastanawia się nad budową elektrowni wodnej Đerdap 3 na Dunaju i nie widzi powodów, dla których działacze ekologiczni mieliby protestować przeciwko projektowi. Prezydent uważa jednak, że jeśli Serbia będzie chciała opierać się wyłącznie na zielonej energii, to kraj zostanie bez energetyki, a koszt prądu wzrośnie kilkukrotnie. Vučićstwierdził, że nie zaakceptuje zielonego ładu, jeżeli oznacza on całkowitą rezygnację z używania surowców energetycznych. Serbia posiada własny węgiel brunatny i nie zamierza z niego rezygnować.

Na początku lata rząd Serbii powołał Radę ds Dekarbonizacji, która ma opracować plan odejścia od węgla brunatnego  do 2050 roku.

Źródło: balkangreenenergynews.com

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium