„Sojusznicy wyklęci”: Białoruś i Rosja po Krymie

24-07-18 Promocja 0 comment

Moskwa zmienia swoją politykę wobec Białorusi po tym, jak Mińsk odmówił udziału w agresywnej polityce zagranicznej Kremla. Z kolei  Mińsk stara się wypracować  odpowiedź na nową rosyjską strategię – czytamy w materiale analitycznym autorstwa Jurija Caryka na portalu ridl.io.

Autor zwraca uwagę, że w czerwcu,  Rossielchoznadzor po raz kolejny ograniczył dostawy do Rosji białoruskich produktów mlecznych. „Ten krok był kolejnym epizodem skomplikowanych stosunków białorusko-rosyjskich, które zaostrzyły się po tym, jak Mińsk odmówił udziału w agresywnej polityce zagranicznej Kremla” – pisze Caryk.

Zależność Białorusi od rosyjskiej gospodarki w ostatnich latach praktycznie się nie zmniejszyła: w 2017 roku wymiana z Rosją stanowiła 51% handlu zagranicznego Białorusi (wartość: 32,4 z prawie 63,5 miliardów dolarów), w tym 44% eksport (12,8 mld USD) i 57% import (19,6 miliarda dolarów).

Jeśli dodać  do tego produkty ropopochodne i chemiczne wytwarzane z rosyjskiej ropy naftowej (ok. 20% eksportu), uzależnienie Białorusi od Rosji jest  znacznie większe. Rosja pozostaje również największym inwestorem w białoruską gospodarkę, z tego kraju pochodziło w 2017 roku,  38% bezpośrednich inwestycji zagranicznych (7,6 mld USD).

Co ciekawe: w ostatnich latach zmienił się nieco profil zależności Białorusi od Rosji. Najważniejsze jest to, że Białoruś,  w znacznie mniejszym stopniu zależy od rosyjskich dotacji energetycznych. Jeśli w 2000 roku. ich udział wyniósł 20% PKB Białorusi, to na koniec 2017 roku stanowił tylko 4,5% PKB (według białoruskich ekspertów) lub $ 2,4 mld USD (według rosyjskiego Ministerstwa Finansów).

„Tak więc, jeżeli  wcześniej Białoruś zależała przede wszystkim od życzliwości rosyjskich przywódców i od ich dotacji, dziś chodzi raczej o dostęp do rynku rosyjskiego i przestrzeganie prawnie sformalizowanych umów. Jednak los tych  ostatnich często pozostaje  kwestią sporną z powodu narastających sprzeczności politycznych między Białorusią i Rosją” – czytamy w tekście.

Po wybuchu  ukraińskiego kryzysu w 2014 r. Białoruś powstrzymała się od wspierania agresywnej polityki  Rosji. Zamiast tego Łukaszenka próbował uplasować się „ponad” konfliktem, ogłaszając Białoruś „platformą negocjacyjną” i „gwarantem międzynarodowej stabilności oraz  bezpieczeństwa w regionie”.

Z jednej strony, Białoruś nie poparła głosowania w sprawie łamania  praw człowieka na Krymie na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ,  z drugiej, w tym samym czasie Mińsk gwarantował Ukrainie, że terytorium Białorusi nie zostanie wykorzystane do ataku Rosji na Ukrainę. Wraz z Kazachstanem i innymi partnerami Białoruś zablokowała także próby wprowadzenia przez Rosję restrykcji handlowych przeciwko Ukrainie w ramach Eurazjatyckiego Sojuszu Gospodarczej i WNP.

Co więcej, białoruskie przedsiębiorstwa przetwarzające produkty żywnościowe z krajów UE, pomogły zmniejszyć negatywny wpływ rosyjskich antysankcji  na producentów europejskich, przede wszystkim na Polskę i Norwegię.

Wreszcie, jak pisze autor analizy,  Białoruś stała się ważnym węzłem handlowym i tranzytowym dla Ukrainy, a dostawy białoruskiego paliwa są ważnym czynnikiem zapewniającym zdolności bojowe ukraińskich sił zbrojnych.

„W tym samym czasie w polityce wewnętrznej białoruscy przywódcy opracowali i przyjęli nowy plan i dyrektywę obrony państwa. Dokumenty te zostały opracowane na podstawie oceny zagrożenia militarnego ze strony Rosji, na tyle na ile to było możliwe. Na ich podstawie wypracowano nową Doktrynę Wojskową” – czytamy w tekście.

Z drugiej strony, odmowa przez Mińsk zgody na  rozmieszczenie rosyjskiej bazy wojskowej skłoniła Moskwę do opracowania nowej strategii wobec  Białorusi. „Aby zmniejszyć pole manewru dla białoruskiego przywództwa, Kreml podjął próbę zmniejszenia swojej zależności od strony białoruskiej. Rosja przystąpiła do rozmieszczenia wojsk na granicy białorusko-rosyjskiej. Jednostki rozmieszczone w obwodzie smoleńskim i brańskim pozwoliły rosyjskiemu kierownictwu zredukować znaczenie Białorusi  na rosyjskiej zachodniej flance ” – czytamy.

Rosja zaczęła również aktywnie zastępować białoruską produkcję wojskową  . Wysiłki te nie zawsze kończą się sukcesem, ale ogólnie pozwalają na zmniejszenie roli Białorusi jako partnera Rosji w dziedzinie współpracy wojskowo-technicznej i wojskowo-politycznej.

„Symboliczną pod tym względem była odmowa rosyjskiego kierownictwa wspólnego obserwowania z władzami Białorusi  ćwiczeń strategicznych  Zapad 2017”.  – zwraca uwagę autor.

Wreszcie od końca 2015 r. Kreml podjął systematyczne wysiłki  mające na celu zwiększenie rosyjskiej „miękkiej siły” na Białorusi. W marcu 2016 r. na bazie Smoleńskiego Uniwersytetu Państwowego stworzono ośrodek badawczy „Rosja i Białoruś: historia i kultura w przeszłości i teraźniejszości”, mający na celu badanie sytuacji w strefie przygranicznej. Jednocześnie Rosja zwiększyła na Białorusi sieć nowych źródeł informacji o treści prorosyjskiej, z których większość skierowana jest na prowincję, a nie do Mińska.

„Niska jakość zarządzania i wewnętrzne problemy społeczno- gospodarcze są  istotnymi  źródłami zagrożenia dla niepodległości Białorusi, z czego Kreml dobrze zdaje sobie sprawę ” – dowodzi autor analizy. – „Nie ma wątpliwości, że w trakcie ważnych wydarzeń politycznych na Białorusi (wybory prezydenckie i parlamentarne w 2020 r.) Kreml będzie próbował wykorzystać słabości państwa białoruskiego, aby narzucić scenariusz  przekazania  władzy w dającej się przewidzieć przyszłości.  Zagrożenie to może przyczynić się do dalszego zbliżenia stanowisk Mińska i wspólnoty euroatlantyckiej, intensyfikacji  kontaktów  Białorusi z UE i NATO. Jednak, aby osiągnąć  pozytywny wynik, strony powinny  dysponować jak największą ilością informacji o możliwościach i wzajemnych zamiarach oraz odpowiednio dostosowywać do tego  wzajemne oczekiwania” – czytamy z analizie.

Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Biełorusskij Partizan

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium