Laboratorium Badań nad Sowiecką Przeszłością (Sovlab) oceniło, że praca z dokumentami archiwalnymi w Gruzji staje się coraz trudniejsza, a w niektórych przypadkach w ogóle niemożliwa. „Sytuacja pogarsza się z roku na rok” – powiedział na konferencji prasowej szef Sovlab Irakli Chwadagiani.

Jako przykład podał odmowę ujawnienia przez rząd nazwisk oficerów KGB działających w Gruzji w latach 70. i 80. ubiegłego wieku. Chwadagiani stwierdził również, że nieformalnie decyzja o dostępie do archiwów jest podejmowana przez Służbę Bezpieczeństwa Państwowego.

Według niego, archiwa Akademii Ministerstwa Spraw Wewnętrznych pozostają zamknięte dla badaczy od kilku miesięcy pod pretekstem „reorganizacji”. Instytucja ta oficjalnie mieści archiwa KGB, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Komitetu Centralnego Partii Komunistycznej.

„W rezultacie rosyjska machina wojny informacyjnej wykorzystuje ograniczoną świadomość gruzińskiego społeczeństwa na temat sowieckiej przeszłości. Brak wyczerpujących informacji tworzy z kolei podatny grunt do zniekształcania narracji historycznych i manipulowania opinią publiczną” – powiedział przedstawiciel Sovlab.

Źródło: newsgeorgia.ge

Opracowanie: BIS – Biuletyn Informacyjny Studium