Podczas szczytu przywódców grupy G20 w Chinach doszło do spotkania prezydentów Rosji i Stanów Zjednoczonych.

Władimir Putin z  Barackiem Obamą rozmawiali na temat sytuacji w Syrii i na Ukrainie. Spotkanie trwało dłużej niż planowano i zakończyło się „dobrze”, jak stwierdził rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow.

Rozmowy obu przywódców poprzedziło spotkanie szefów dyplomacji obu krajów na temat uregulowana kryzysu syryjskiego, które jak podała agencja Reuters, „zakończyło się niczym”. Amerykanie stwierdzili, że bez gotowości Moskwy do ustępstw, dalszy postęp  na drodze do politycznego rozwiązania sytuacji w tym kraju Bliskiego Wschodu, jest niemożliwy.

Głównym problemem jest fakt, że USA i Rosja popierają różne skonfliktowane ze sobą strony konfliktu w Syrii. Moskwa pomaga reżimowi prezydenta Baszara Asada. Waszyngton wspiera opozycję.

Na początku sierpnia br. Barack Obama przyznał , że nie ufa Putinowi i nie wierzy, że rosyjskie przywódca pomoże zmniejszyć  napięcia konfliktu syryjskiego.

Na początku września br administracja USA rozszerzyła listę rosyjskich osób fizycznych i prawnych, objętych amerykańskimi sankcjami. Znalazły się na niej, między innymi, firmy które uczestniczą w budowie mostu na Krym przez cieśninę Kerczeńską , a także  holding Gazprom-Media.

Źródło:newsru.com

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium