Szef MSZ Łotwy po wizycie w Mińsku: most Zachód—Wschód zawalił się

02-08-19 Promocja 0 comment

„Siedzenie na dwóch stołkach dziś jest niemożliwe — musimy wybierać!” — stwierdził  minister spraw zagranicznych Łotwy Edgars Rinkēvičs w wywiadzie dla brytyjskiej  gazety „The Guardian”. Sam szef łotewskiego MSZ kilka dni temu wrócił z Białorusi.

Zapytany o to, jaką rolę odgrywa Łotwa, która nadal leży geograficznie między Zachodem a Rosją, minister odpowiedział: „Widzimy siebie jako część Europy (a nie most), w której zarówno prawo, jak i zasady gospodarcze są zgodne ze wszystkimi standardami zachodniej demokracji. Owszem, w latach 1990-ych próbowaliśmy mówić o moście w kontekście finansów i tranzytu, ale rozumiemy, że nie można siedzieć na dwóch stołkach — musimy wybrać. Będziemy bardziej atrakcyjni dla wszystkich,  jeśli powiemy jasno, że jesteśmy częścią Europy Zachodniej, i to jako część Zachodu interesujemy się naszymi partnerami na Białorusi, w Rosji, na Ukrainie i w Azji” — stwierdził  minister.

Co się stanie  z niedokończonym mostem Zachód-Wschód przez Łotwę?

„Powiedziałbym, że zawalił się  sam z siebie” – uważa Edgars Rinkēvičs.  „Z powodów geopolitycznych i pewnych ambicji politycznych. Nie sądzę, żebyśmy coś  demontowali. Jesteśmy po prostu dokładniejsi w definiowaniu  naszej polityki zagranicznej”.

Jednocześnie Edgars Rinkēvičs podkreślił pozytywny trend w rozwoju stosunków gospodarczych z Rosją: „Obroty towarowe rosną. Według naszych danych, o 8% w 2018 r.. Jest wiele problemów związanych z sankcjami i kontrsankcjami, ale statystyki całkowicie zaprzeczają kreślonemu  4—5 lat temu scenariuszowi”.

Minister mówił  także o stosunkach z Białorusią, które powinny „osiągnąć wyższy poziom po wizycie Łukaszenki w Rydze”.

Według Edgarsa Rinkēvičsa najprawdopodobniej stanie się to w przyszłym roku. Minister wspomniał także o swojej niedawnej wizycie w Mińsku:

„To nie jest moje pierwsze spotkanie z prezydentem Białorusi. Wcześniejsze miało miejsce w lutym 2015 r., kiedy odwiedziłem Mińsk jako minister spraw zagranicznych państwa sprawującego prezydencję w Unii Europejskiej. Omówiliśmy wówczas wiele kwestii gospodarczych, porozumienia mińskie, stosunki między UE a Białorusią — powiedziałem, że więźniowie polityczni na Białorusi powinni zostać uwolnieni. Sześć miesięcy po spotkaniu tak się stało. Tym razem już omawiałem inne  kwestie –  wolności i moratorium na karę śmierci”.

Mimo to   Edgars Rinkēvičs odmówił nazywania zmiany w stosunkach z Białorusią „specjalnym ociepleniem”: „Jest to proces trwający od wielu lat, w którym zachodzą pozytywne zmiany. Mamy pewien standard dotyczący relacji  z pewnymi  krajami Partnerstwa Wschodniego wypracowany w kontaktach z Azerbejdżanem, to samo powinno dotyczyć  Białorusi. Żmudna praca trwa od wielu lat” — dodał minister.

Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Biełorusskij Partizan

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium