Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg skrytykował pomysł „finlandyzacji” Ukrainy, zauważając że ukraińskie władze muszą same zadecydować, czy przystąpić do NATO, czy nie.

W taki sposób Stoltenberg odniósł się do słów prezydenta Francji wypowiedzianych w Moskwie. Podczas konferencji prasowej 7 lutego Emmanuel Macron oświadczył, że w celu złagodzenia napięć między Ukrainą a Rosją dyplomaci rozważali możliwość „finlandyzacji” Ukrainy. Jednak już podczas następnej rozmowy z dziennikarzami w Kijowie prezydent Francji zaprzeczył swoim słowom. „Nie użyłem żadnego z tych stwierdzeń” – powiedział. Eksperci z kolei podkreślają, że mimo zaprzeczeń ten pomysł nadal jest „w grze”.

Zdaniem sekretarza generalnego NATO, każdy członek SojuszuPółnocnoatlantyckiego, w tym Francja, uznaje prawo wszystkich krajów do określenia swojej własnej drogi.

„Ukraina ma prawo ubiegać się o członkostwo w NATO, a decyzję o tym, czy nadaje się do tego, muszą podjąć sojusznicy i nikt inny” – powiedział Stoltenberg.

Dodajmy, że pojęcie „finlandyzacji” powstało w czasie zimnej wojny. Wtedy Finlandia zdecydowała się na neutralność, która została zapisana w porozumieniu z Moskwą w 1948 roku. Umowa ta była gwarancją, że Finlandia nie stanie zaatakowana przez ZSRS. W zamian kraj zobowiązał się nie przystępować do NATO i pozwalał Związkowi Sowieckiemu wywierać duży wpływ na swoją politykę zagraniczną i wewnętrzną.

Źródło: Zwierciadło Tygodnia

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium