Trybunał Konstytucyjny Mołdawii oskarżył prezydenta Igora Dodona o łamanie konstytucji i zagroził mu impeachmentem
Trybunał Konstytucyjny Mołdawii 17 października pozbawił prezydenta kraju prawa do blokowania nominacji urzędników zaaprobowanych przez większość parlamentarną. Trybunał stwierdził, że szef państwa Igor Dodon „złamał konstytucję i przysięgę prezydencką”, co może doprowadzić do jego dymisji.
Powodem werdyktu stała się odmowa przez prorosyjskiego prezydenta podpisania nominacji 32-letniego Eugena Sturzy zgłoszonego przez proeuropejską rządzącą Partię Demokratyczną na stanowisko ministra obrony. Zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, teraz podpis prezydenta pod nominacją nie jest konieczny: odtąd w takich sytuacjach tymczasowo zastępować głowę państwa będą przewodniczący parlamentu lub premier Mołdawii.
Ogłaszając decyzję Trybunału Konstytucyjnego, jego prezes Tudor Panțîru oświadczył, że zmiany kadrowe w rządzie są prerogatywą Rady Ministrów, która może podejmować decyzje samodzielnie. A podpis prezydenta pod nominacją jest jedynie „formalnością”.
Zgodnie z Konstytucją Mołdawii, głowa państwa może odrzucić kandydaturę zaproponowanego przez rząd ministra tylko raz. Natomiast Igor Dodon nie zgodził się na powołanie Sturzy dwukrotnie.
„Działanie prezydenta związane z wypełnianiem konstytucyjnych obowiązków doprowadziło do blokady instytucjonalnej” – czytamy w werdykcie Trybunału Konstytucyjnego Mołdawii.
Źródło: Blackseanews
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium