Turcja zaniepokojona rosyjskim wsparciem dla Kurdów
Prezydent Turcji Recep Erdogan w rozmowie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem wyraził zaniepokojenie z powodu rosyjskiego wojskowego wsparcia dla oddziałów Kurdów działających na terytorium Syrii.
Ankara uważa kurdyjskie Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG) za ugrupowanie terrorystyczne.
Erdogan pokazał Putinowi zdjęcia zrobione w syryjskim mieście Afrin położonym na granicy z Turcją. Na zdjęciach umieszczonych w Internecie rosyjscy wojskowi pozują wspólnie z członkami YPG. Rosyjski prezydent obiecywał tureckiemu koledze, że zbada tę sprawę.
Przywódcy obu krajów spotkali się 3 maja br. w Soczi. Podczas konferencji prasowej Putin oświadczył, że stosunki rosyjsko-tureckie całkowicie powróciły do normy.
Turecka artyleria ostrzeliwuje pozycje Kurdów w pobliżu miasta Afrin. Sporadycznie dochodzi również do starć pomiędzy członkami kurdyjskiej milicji a oddziałami tureckiej straży granicznej.
Konflikt pomiędzy siłami rządowymi a syryjską opozycją trwa od 2011 r. Od 2015 r. bierze w nim udział Federacja Rosyjska, która wspiera reżim prezydenta Baszara Asada.
W sierpniu 2016 r. Turcja rozpoczęła na terytorium Syrii operację o krypt. Tarcza Eufratu. W marcu br. premier Turcji Binali Yildirim ogłosił jej zakończenie. Nie wykluczył jednak możliwości przeprowadzenia kolejnych akcji tego typu. Akcja Tarcza Eufratu była wymierzona w dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego oraz oddziały YPG, działające na północy Syrii. Ankara w ten sposób dąży do utworzenia strefy buforowej przy tureckiej granicy.
Źródło: polit.ru
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium