UE nie wymaga od Mołdawii przystąpienia do sankcji przeciwko Rosji, ale z satysfakcją przyjęłaby taki krok Kiszyniowa 

14-07-22 Promocja 0 comment

Szef delegacji Unii Europejskiej w Mołdawii Janis Mazeiks powiedział, że Bruksela nie wymaga przyłączenia się Kiszyniowa do sankcji wobec Rosji, ale „chętnie zobaczy” postępy w tym kierunku. Dyplomata powiedział o tym 11 lipca na antenie telewizji Primul în Moldova.

„UE nie wymaga (wprowadzenia sankcji – red.). Rozumiemy, że Mołdawia znajduje się w specyficznej sytuacji i nie zawsze ma możliwość przyłączania się do pewnych kroków” – powiedział Mazeiks.

Dodał jednak, że dla UE „ważne jest również to, jak Mołdawia będzie dalej postępować w tym kierunku”.

„Oczekuje się, że kraje kandydujące będą stopniowo zbliżać swoją politykę zagraniczną do polityki UE. Nie ma jasnego wymogu, ale bylibyśmy szczęśliwi, widząc, że Mołdawia będzie mogła przystąpić do tych lub innych sankcji” – powiedział dyplomata.

Przypomnijmy, że pod koniec czerwca, po otrzymaniu przez Mołdawię statusu kandydata do członkostwa w UE, przewodniczący parlamentu tego kraju Igor Grosu ogłosił zamiar przystąpienia Kiszyniowa do unijnych sankcji wobec Rosji. Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew zagroził wówczas odcięciem dostaw gazu do Mołdawii i szantażował obecnością 220 tys. rosyjskich obywateli  w Naddniestrzu.

Źródło: Ukraińska Prawda

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium