Ukraina reaguje na słowa Łukaszenki na temat przynależności Krymu
Ewentualne uznanie przez Białoruś okupowanego Krymu za terytorium rosyjskiebędzie punktem zwrotnym w stosunkach Mińska z Ukrainą – oznajmił 1 grudnia minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba w odpowiedzi na oświadczenia białoruskiego dyktatora, że „Krym jest de facto i de iure rosyjski”.
„Potencjalne uznanie okupowanego Krymu przez Białoruś stanie się punktem od którego nie będzie odwrotu w naszych relacjach dwustronnych, podejmiemy wówczas odpowiednie działania, ponieważ dla nas Krym nie jest polem do kompromisów” – powiedział Kułeba.
Wcześniej szef ukraińskiej dyplomacji stwierdził, że należy oceniać konkretne działania, a nie poszczególne „strumienie świadomości” Łukaszenki.
Przypomnijmy, że 30 listopada Alaksandr Łukaszenka w rozmowie z rosyjskim propagandystą Dmitrijem Kisielowem powiedział, że odwiedzi Krym i tym samym uzna „de iure i de facto” aneksję półwyspu przez Rosję.
Przypomnijmy, że 10 listopada minister spraw zagranicznych Białorusi oznajmił, że okupowany przez Rosję Krym „jest obecnie terytorium FR”.
Źródło: Zwierciadło Tygodnia, Ukraińska Prawda
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium