W niedzielę 11 lutego w przygranicznej wsi Etulia w Mołdawii, niedaleko granicy z Ukrainą, odkryto ułamki irańskiego drona Shahed. Bezzałogowiec został zestrzelony podczas rosyjskiego ataku na Ukrainę.

Premier Mołdawii Dorin Recean poinformował 14 lutego na konferencji prasowej, że radary używane przez mołdawską armię nie są w stanie wykryć dronów typu Shahed. Dodał, że do 2030 roku Mołdawia planuje zakupić system obrony przeciwlotniczej, który będzie w stanie identyfikować wszystkie rodzaje zagrożeń powietrznych.

Zestrzelony dron zawierał około 50 kg materiałów wybuchowych i został zdetonowany przez saperów.

Recean podkreślił, że Mołdawia nie jest w stanie samodzielnie sfinansować zakupu nowoczesnego systemu obrony przeciwlotniczej.

„Potrzebujemy współpracy i wspólnego działania z naszymi przyjaciółmi” – oznajmił.

Incydent z Shahedem to kolejny przykład na to, jak wojna na Ukrainie wpływa na bezpieczeństwo Mołdawii. W październiku 2022 roku na terytorium Mołdawii spadła rakieta manewrująca, również wystrzelona przez Rosję.

Źródło: Ukraińska Prawda

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium