USA przekonują Serbię by wycofała wojsko spod granicy z Kosowem
Serbia wycofała część swoich wojsk z granicy z Kosowem, po tym jak USA uprzedziły serbskie władze, że mogą ich spotkać działania odwetowe ze strony Amerykanów za “bezprecedensowe” skupienia sił zbrojnych i wozów opancerzonych. Prezydent Serbii Aleksandar Vucić powiedział Financial Times, że jego kraj nie chce wojny.
Wcześniej, Biały Dom wyraził zaniepokojenie zaistniałą sytuacją, a Sekretarz Stanu Antony Blinken zadzwonił do Vucića z prośba o natychmiastową deeskalację i normalizację relacji z Kosowem. Misja pokojowa NATO w Kosowo (KFOR) została wzmocniona kilkuset brytyjskimiżołnierzami.
Ambasador Niemiec w USA, Andreas Michaelis nazwał sytuację w północnym Kosowie “kolejną beczką prochu w Europie” którą należy traktować poważnie.
Stosunki serbsko-kosowskie pogorszyły się po tym jak tydzień temu grupa uzbrojonych Serbów zaatakowała kosowski patrol policyjny w wiosce Banjska. W skutek strzelaniny zginął kosowski funkcjonariusz. Trzech członków serbskiej grupy również straciło życie podczas walki. Na czele napastników stał Milan Radoičić, jeden z liderów partii Serbska Lista, która reprezentuje serbską mniejszość w północnym Kosowa i cieszy się poparciem Belgradu. Radoičić znalazł schronienie w Belgradzie, przyznał się do udziału w akcji, ale nie wyjaśnił skąd miał tak dużą ilość amunicji i środków radiokomunikacji.
Rząd Kosowa przedstawił dokument udowadniający, że granatnik, którym dysponowali napastnicy pochodzi z zasobów serbskiej armii . Władze Prisztiny obawiają się, że strzelanina w wiosce Banjska miała być pretekstem dla interwencji sił zbrojnych Serbii w Kosowie.
Źródło: The Guardian
Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium