Służba Informacji i Bezpieczeństwa Mołdawii (SIB) ujawniła sieć agenturalną, szpiegującą na rzecz Rosji i otrzymującą wynagrodzenie od Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB). 10 lipca poinformował o tym dyrektor SIB, Alexandru Mustiață, dodając, że „sprawa dotycząca zdrady stanu i szpiegostwa została przekazana do sądu”.

Według niego, od 2020 roku obywatele Rosji, Jurij Ż. i Wadim J., pod kierownictwem i we współpracy z FSB Rosji, wybierali oraz  rekrutowali obywateli Mołdawii do stworzenia w kraju sieci agenturalnej mającej wpływ na procesy społeczno-polityczne .„Przeprowadzali działania mające na celu kształtowanie opinii publicznej i kampanie w mediach. Osoby te organizowały rozpowszechnianie informacji kompromitujących politycznych liderów, prowadząc kampanie oszczerstw, przy czym szczególną uwagę poświęcano platformie Telegram, na której szerzy się najwięcej fałszywych informacji” – powiedział dyrektor SIB.

Dodał, że dwóch podejrzanych z Rosji i obywatel Mołdawii stworzyło również kanały do przesyłania pieniędzy z Rosji do Mołdawii. W ostatnim czasie za pośrednictwem tzw. systemu Havala przekazano 500 tysięcy USD, przy współpracy punktów wymiany walut. Ponadto od 24 lutego 2022 roku członkowie grupy rekrutowali obywateli do uczestniczenia w prowokacjach i aktach przemocy.

W prasie pojawiły się informacje, że członkami „rosyjskiej sieci agenturalnej” są Jurij Gudilin i Wadim Jurczenko, który pełnił funkcję zastępcy byłego prezydenta Mołdawii Igora Dodona w Mołdawsko-Rosyjskim Związku Biznesowym. Gudilin jest znany jako konsultant z Rosji, który pomagał prorosyjskim socjalistom w kampaniach wyborczych. Według mediów, USA uważają Gudilina za oficera FSB. W październiku 2022 roku został on umieszczony na amerykańskiej liście sankcyjnej za udział w operacjach Kremla w Mołdawii.

Źródło: Infotag

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium