W rocznicę węgierskiego powstania w Budapeszcie manifestowali zwolennicy i przeciwnicy rządu
Dziesiątki tysięcy Węgrów wyszło na ulice stolicy z okazji 65. rocznicy antysowieckiegopowstania. Swoje demonstracje w sobotę zorganizowali w Budapeszcie zarówno zwolennicy premiera Viktora Orbána, jak i jego przeciwnicy. W przyszłym roku na Węgrzech odbędą się wybory parlamentarne, w których obecny premier po raz pierwszy od objęcia władzy w 2010 roku zmierzy się ze zjednoczonym frontem partii opozycyjnych. W centrum miasta Viktor Orbán wezwał swoich zwolenników do obrony tego, co zostało osiągnięte pod jego rządami. Zarzucił też Unii Europejskiej i USA próby ingerencji w wewnętrzną politykę Węgier. Stwierdził między innymi, że Stany Zjednoczone i amerykański miliarder pochodzenia węgierskiego George Soros wykorzystują swoje pieniądze oraz media, aby przekazać władzę na Węgrzech swoimludziom czyli lewicowej opozycji. „Nie ma znaczenia, czego chcą w Brukseli czy Waszyngtonie. To Węgrzy zadecydują o swoim losie”, oświadczył Orbán i dodał: „Wierzymy w te same wartości: rodzinę, naród oraz silne i niepodległe Węgry”. Organizatorzy prorządowej demonstracji oświadczyli, że chcą zademonstrować swoją jedność i opozycji, i Brukseli.
Przypomnijmy, że zachęcona dobrymi wynikami wyborów samorządowych w 2019 r., a także korzystnymi sondażami, opozycja zdecydowała się na utworzenie koalicji, obejmującej bardzo różne ideologicznie ugrupowania, poczynając od Partii Zielonych, poprzez socjalistów i liberałów, a na skrajnie prawicowym Jobbiku kończąc.
Na czele tej koalicji stoi PéterMárki-Zay, który podczas sobotniej demonstracji opozycji obiecał, że jeśli zostanie wybrany, zaproponuje nową konstytucję, ograniczy korupcję, wprowadzi EURO i zagwarantuje wolność mediów.
Sondaże już teraz sygnalizują zaciekłą i wyrównaną walkę wyborczą pomiędzy partią Fidesz V.Orbána a koalicją opozycyjną.
Powstanie Węgierskie z 1956 roku było największą i przez długi czas najkrwawszą próbą wyrwania się kraju bloku wschodniego spod wpływów Moskwy. Rewolucja wybuchła po demonstracji w Budapeszcie 23 października 1956 r., której uczestnicy chcieli wyrazić solidarność z przemianami w ówczesnej Polsce, gdzie po czerwcowych wypadkach, na czele partii komunistycznej stanął Władysław Gomułka.
Ostatecznie, pierwotnie pokojowa akcja w Budapeszcie przerodziła się w niszczenie symboli komunizmu, a następnie starcia z siłami bezpieczeństwa. Powstanie zostało siłą stłumione przez armię sowiecką. Walki trwały do początku listopada, pochłaniając co najmniej trzy i pół tysiąca ofiar.
Źródło: ceskatelevize
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium