„Członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej nie jest wskazane dopóty, dopóki na jej terytorium nie zostanie przywrócony pokój”, powiedział węgierski minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó. W jego ocenie na Ukrainie naruszane są prawa mniejszości narodowych. Węgry wielokrotnie krytykowały Kijów w związku z kwestią mniejszości. Utrzymują ponadto bliskie stosunki z Rosją, która militarnie zaatakowała Ukrainę.

Według szefa węgierskiej dyplomacji, Unia Europejska ostatnio słabnie i można by ją wzmocnić poprzez rozszerzenie o Bałkany Zachodnie, jednak nie o Ukrainę: 

„Według Komisji Europejskiej Ukraina nie spełniła wszystkich warunków ubiegania się o członkostwo, więc nie uważamy, aby jakiekolwiek kroki związane z negocjacjami akcesyjnymi z Ukrainą były na czasie. Na Ukrainie trwa wojna i z tego względu nie ma  wolności prasy, wolności słowa. Nie odbędą się tam również z tego powodu wybory”, powiedział Szijjártó w nagraniu wideo opublikowanym w sieciach społecznościowych. Odnosząc się do wyborów, miał na myśli fakt, że mandat prezydenta Wołodymyra Zełeńskieho wygasa w przyszłym roku, ale do głosowania na nową głowę państwa raczej  nie dojdzie, gdyż ukraińskie prawo nie zezwala na przeprowadzanie wyborów w stanie wojny. „Byłoby absurdem, gdyby w takich warunkach instytucje UE miały oceniać, jak funkcjonują rządy prawa na Ukrainie”, podkreślił Szijjártó.

Wypowiedź ministra była odpowiedzią na zalecenie przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, by przywódcy UE rozpoczęli negocjacje akcesyjne z Ukrainą i Mołdawią. Von der Leyen pochwaliła reformy podejmowane przez Kijów, na przykład w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości i walki z korupcją.

Przypomnijmy, że Unia przyznała Ukrainie status kraju kandydującego cztery miesiące po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji w ubiegłym roku, ale Szijjártó stwierdził, że Ukraina nie będzie odpowiednim kandydatem , dopóki toczy się tam wojna: „Wejście Ukrainy do Unii Europejskiej wprowadziłoby wojnę do Unii, a tego oczywiście nikt nie chce. W końcu rozszerzenie UE powinno mieć na celu konsolidację pokoju”, dodał węgierski dyplomata.

Szijjártó powiedział też, że Budapeszt oczekuje od Kijowa przywrócenia praw członkom mniejszości węgierskiej. Około 150 000 etnicznych Węgrów mieszka bowiem na Ukrainie, głównie w regionie Zakarpacia. Żądania dotyczą przede wszystkim posługiwania się językiem węgierskim.

Wicepremier Ukrainy Olha Stefanishyn potwierdziła na konferencji prasowej w Kijowie, że jest gotowa do kompromisu z Węgrami w sprawie języka i edukacji mniejszości węgierskiej. Zauważyła jednocześnie, że „problem węgierski” nie jest kluczową trudnością w rozszerzeniu UE i dodała, iż we wrześniu br. ukraińska delegacja przekazała stronie węgierskiej „mapę drogową” zawierającą praktyczne kroki, takie jak podręczniki dla węgierskojęzycznych uczniów i plany zmian w ukraińskim prawie: „Jednak zmiany te na pewno nie będą dotyczyć znajomości języka ukraińskiego”, dodała. Zgodnie z bardziej rygorystyczną ustawą językową, co najmniej 70 % lekcji w szkołach mniejszości narodowych ma się odbywać w języku ukraińskim.

Źródło: seznam.cz

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium