Władze w Mińsku chcą zmiany konstytucji Białorusi. Eksperci są sceptyczni

15-10-20 Promocja 0 comment

Na początku października posłowie białoruskiego parlamentu ogłosili, że rozpoczęli prace nad zmianą konstytucji kraju, na razie polega ona na zbieraniu propozycji od obywateli.

– Nie ma jeszcze harmonogramu wprowadzania zmian. Warto zauważyć, że obywatele przesyłają swoje uwagi znacznie bardziej masowo niż w przypadku nowelizacji innych ustaw – poinformowano w białoruskim parlamencie.

Zdaniem ekspertów, jest jednak mało prawdopodobne, aby obywatele stali się głównym źródłem konstytucyjnych zmian.

Były sędzia Sądu Konstytucyjnego Białorusi Michaił Pastuchoǔ jest przekonany, że planowane zmiany nie przyniosą pozytywnych rezultatów.

– Za pomocą tej reformy obecny rząd chce zachować status quo, stwarzając jedynie pozory reformy konstytucyjnej. Jednocześnie uwzględnia doświadczenia republik postsowieckich, w których dokonał się tranzyt władzy. Na przykład nie udało się to w Armenii, gdzie prezydent przeszedł na stanowisko premiera, w efekcie czego w kraju wybuchła rewolucja. Istnieją również „udane” przykłady przekazania władzy. Np.kazachski przywódca Nursułtan Nazarbajew po odejściu ze stanowiska prezydenta,de facto nadal rządzi krajem. Można przypuszczać, że białoruskie kierownictwo za podstawę przyjmie model reform konstytucyjnych w Rosji, tworząc nowy organ, w którym skupią się wszystkie kluczowe stanowiska. Przy czym kluczowa rolę miałby tam odgrywać były prezydent  – mówi prawnik.

Jeśli chodzi o wizję przyszłych zmian konstytucyjnych na Białorusi, powinny one iść w parze z przywróceniem Konstytucji z 1994 roku, ponieważ pozostaje ona prawomocną Konstytucją tego kraju, to jedyny właściwy sposób na przywrócenie demokracji na Białorusi, podkreśla sędzia.

Z kolei politolog Arciom Szrajbman jest przekonany, że to ostatnia kadencja Łukaszenki.

– Wszystko, co mówi Alaksandr Łukaszenka teraz, gdy trwa konflikt polityczny, to posunięcia taktyczne przypominające referendum [w sprawie fabryki akumulatorów] w Brześciu, które zostało ogłoszone podczas kampanii mającej na celu złagodzenie napięcia w mieście,  z którego potem się wycofano. Tak samo może być z reformą konstytucyjną. Jeśli Łukaszenka nie dopuści do udziału w tym procesie swoich przeciwników, to legalność nowej konstytucji zostanie przez społeczeństwopodważana. Z drugiej strony nie widzę możliwości, aby Łukaszenka kandydował w następnych wyborach. W najbliższych latach powinien nastąpić jakiś rodzaj przekazania władzy. Pierwszy etap niemal na pewno nastąpi poprzez zmiany w Konstytucji. Ale kiedy i wg. jakiego scenariusza trudno przewidzieć – podsumowujeSzrajbman.

Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Salidarnaść, Biełaruski Partyzan

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium