Rosyjsko-tureckie rozmowy na temat stworzenia wspólnego hubu gazowego zostały wstrzymane, podała agencja Reuters. Powodem toczącego sporu jest kwestia kontroli nad nim.

Pomysł utworzenia hubu na terytorium Turcji ogłosił w październiku 2022 r. rosyjski prezydent Władimir Putin. Miało to miejsce krótko po eksplozjach na gazociągach Nord Stream 1 i 2, na skutek których obydwie magistrale gazowe zostały unieruchomione.

Podczas spotkania z przywódcą Turcji Recepem Erdoganem w Soczi na początku września br. Władimir Putin wyraził nadzieję na rychłe rozwiązanie problemów ze wspomnianym hubem. Erdogan jedynie podkreślił znaczenie dwustronnej współpracy energetycznej.

Wg deklaracji ówczesnego szefa tureckiego resortu energetyki Fatiha Donmeza z maja br., hub miał zostać uruchomiony w ciągu jednego roku. Jednak od tamtej pory prace nie posunęły się zbyt daleko. Turcja w tym czasie musiała borykać się ze skutkami trzęsienia ziemi. W kraju tym miały też miejsce wybory prezydenckie.

Nowy Minister Energii i Zasobów Naturalnych Turcji Alparslan Bayraktar wyraził niezadowolenie z ceny gazu kupowanego od Rosjan. Wg niego, jest ona wygórowana i Ankara oczekuje od Moskwy „bardziej racjonalnego podejścia”. W obecnych realiach strona turecka chciałaby rewizji warunków cenowych zawartych w kontrakcie z Gazpromem.

Źródło: lenta.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium