Mimo panującej na świecie epidemii koronawirusa, w samozwańczej republice Abchazji 22 marca odbyły się wybory prezydenckie. W pierwszej turze wygrał je lider zjednoczonej opozycji Aslan Bżania. Według wstępnych informacji podanych przez Centralną Komisję Wyborczą, Aslan Bżania zdobył 56,5% głosów. Jego główny rywal reprezentujący poprzednią władzę, były minister gospodarki Adgur Ardzinba dostał  35,42% głosów. Frekwencja wyniosła 71%.  

Obecne wybory były powtórką głosowania z 2019 roku. We wrześniu ubiegłego roku wybory prezydenckie w drugiej turze wygrał dotychczasowy prezydent Raul Chadżimba, jednak miejscowa opozycja nie uznała wyników i domagała się jego dymisji.

Według danych Centralnej Komisji Wyborczej Raul Chadżimba zdobył 47,39% głosów, natomiast lider opozycyjnej partii Amcahara, Alhas Kwicinja – 46,17%; wielu wyborców zagłosowało wtedy przeciwko obu kandydatom, a wiele głosów było nieważnych. Głównym argumentem opozycji było to, że Chadżimba nie zdobył w drugiej turze rzeczywistej większości – ponad 50% (większość stanowiły łącznie głosy przeciwko obu kandydatom oraz głosy oddane na Kwicinję). W związku z tym Alhas Kwicinja jeszcze we wrześniu złożył w Sądzie Najwyższym wniosek o unieważnienie wyników wyborów. 10 stycznia br. komisja kasacyjna Sądu Najwyższego w Suchumi uznała wyniki wyborów prezydenckich za nieważne. 12 stycznia Raul Chadżimba podał się do dymisji.

Źródło: jam-news.net

Opracowanie: BIS – Biuletyn Informacyjny Studium