Zagrożenie ekologiczne na Morzu Kaspijskim? 

09-04-24 Promocja 0 comment

Rosyjscy badacze twierdzą, że wykryli duży wyciek na polu naftowym Kaszagan w Kazachstanie, obejmujący powierzchnię co najmniej siedmiu kilometrów kwadratowych. Jednak firma obsługująca platformy wiertnicze na tym obszarze zaprzecza, że doszło do wycieku. Naukowcy pracujący nad projektem o nazwie „Przezroczysty świat Morza Kaspijskiego” opublikowali zdjęcie satelitarne na swoim kanale Telegram, opisując czarną plamę jako „plamę ropy pochodzenia antropogenicznego”. Eksperci zasugerowali, że przyczyną może być wyciek. 

3 kwietnia, pięć dni po ukazaniu się pierwszego zdjęcia rzekomej plamy, operator projektu North Caspian, NCOC, zaprzeczył, że jest ona wynikiem wypadku na polu naftowym. We wpisie na swoim firmowym profilu na Facebooku firma, bez wchodzenia w szczegóły, przypisała to zdarzenie zjawisku naturalnemu. „Obszar wskazany w publikacji… został sprawdzony i nie stwierdzono żadnych wycieków” – stwierdziła NCOC. Spółka podkreśliła, że od rozpoczęcia wydobycia ropy w Kaszaganie w 2016 roku nie było ani jednego wycieku węglowodorów. 

Minister energetyki Almasadam Satkaliew na marginesie sesji parlamentu 3 kwietnia powiedział reporterom, że wyciek ropy na Morzu Kaspijskim „wstępnie nie został potwierdzony”. Dodał, że ekolodzy pobrali i przeanalizowali próbki wody na całym obszarze. Ekspert ds. ropy i gazu Artur Szachnazarian zasugerował w komentarzu na Facebooku, że plama to w rzeczywistości  ślad statku. Ekolodzy pracujący nad projektem „Przezroczysty świat Morza Kaspijskiego”  3 kwietnia powtórzyli we wpisie w Telegramie, że kształt plamy jest „bardzo przypomina zrzut wód przemysłowych”

To nie pierwszy przypadek, gdy ustalenia projektu „Przezroczysty świat Morza Kaspijskiego” stają się przedmiotem sporu. W marcu grupa doniosła o podejrzanej plamie na Morzu Kaspijskim, 14 kilometrów od kazachskiego miasta Aktau, w pobliżu statku. Lokalni urzędnicy ds. ochrony środowiska stwierdzili jednak, że w trakcie  inspekcji nie znaleziono żadnych plam ropy na obszarach przybrzeżnych. Analiza próbek wody również nie wykazała obecności nadmiernego stężenia szkodliwych  substancji. 

Z drugiej strony operator Kaszagan, NCOC, był w przeszłości oskarżany o naruszenia przepisów ochrony środowiska. 29 marca Ministerstwo Ekologii i Zasobów Naturalnych ogłosiło, że NCOC została skazane na karę w wysokości ponad 12 miliardów tenge (około 28 milionów dolarów) przez  sąd w zachodnim mieście Atyrau. W 2022 roku kontrola środowiskowa wykazała, że spółka naruszyła szereg norm środowiskowych, m.in. spalając dwutlenek siarki bez pozwoleń środowiskowych oraz zrzucając wodę produkcyjną do Morza Kaspijskiego bez oczyszczania. 

Źródło: Eurasianet 

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium