W środę 15.06. do obydwu izb czeskiego parlamentu przemówił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W swoim wystąpieniu kilkakrotnie podziękował obywatelom Czech i rządowi za dostarczoną broń oraz pomoc udzieloną uchodźcom. Wspomniał też o czeskich doświadczeniach z rosyjskim agresorem: „Czeskie losowe ósemki są odpowiedzią dla tych, którzy chcą zawrzeć pokój z Moskwą. Jesteśmy z Wami, bądźcie z nami. Agresja Rosji nie zatrzyma się na Ukrainie. Ambicje Putina są większe, chce podporządkować sobie inne państwa. Kto będzie następny?”, pytał Zełenskij w emocjonalnym przemówieniu. Odnosząc się w ten sposób do apelu, który czeskie radio skierowało do społeczeństwa w 1968 roku.

Zełeński docenił także fakt, iż czeski premier Petr Fiala był jednym z pierwszych europejskich polityków, którzy odwiedzili Ukrainę po rosyjskiej inwazji i powiedział, że Czechy powinny wziąć udział w odbudowie Ukrainy. Według niego Czechy mogłyby na przykład objąć „patronat” nad odbudową któregoś z ukraińskich regionów lub miast.

Prezydent Ukrainy wezwał do przyznania Ukrainie statusu kandydata na członka Unii Europejskiej. Według niego krok ten nie tylko wzmocniłby Wspólnotę Europejską, ale także byłby wyrażeniem europejskich idei i wartości. Rosjanie, zdaniem prezydenta Ukrainy, obecnie właśnie te wartości zwalczają: “Powinniśmy otrzymać odpowiedź Unii w sprawie naszej kandydatury. Obrona Europy to nasza wspólna sprawa”, dodał.

Co do członkostwa Ukrainy w europejskiej wspólnocie Czechy nie mają wątpliwości, o czym powiedział premier Czech jeszcze przed wystąpieniem ukraińskiego prezydenta wspominając, że nadszedł czas, aby Ukraina stała się częścią Unii: „Apele niektórych krajów europejskich do zajęcia bardziej stanowczego stanowiska są oczywiście właściwe, ale w Unii Europejskiej chodzi o znalezienie konsensusu. Czasami nie jest to łatwe”, oświadczył po przemówieniu W. Zełeńskiego czeski minister spraw zagranicznych Jan Lipavsky i odniósł się do owego przemówienia: „Trafnie opisał (W. Zełeński – przyp.red.) więź pomiędzy Czechami a Ukrainą. Owacje na stojąco senatorów i posłów wyraziły istotę tego, co nas łączy. Dziś Ukraińcy są obrońcami wolnego świata”, dodał J.Lipavský.

Przypomnijmy, że Ukraina złożyła wniosek o przystąpienie do UE w marcu br. krótko po tym, jak 24 lutego została zaatakowana przez wojska rosyjskie.

„Nadanie Ukrainie statusu kandydata oznacza udowodnienie, że Wspólnota Europejska rzeczywiście istnieje. Wartości europejskie mają się dobrze i nie są tylko pustymi słowami zapisanymi w kilku dokumentach”, powiedział Zełeński i dodał, że powiedzenie Ukrainie “tak” jest formą obrony w wojnie z Rosją.

Zełeński podziękował także Republice Czeskiej za broń, którą wysłała na Ukrainę: „Tym uzbrojeniem bronicie także własnej wolności. Rosyjskie czołgi muszą zostać spalone, zniszczone, żeby nigdy nie dotarły do ​​Pilzna, KarlowychWarów ani żadnego innego miasta”, stwierdził. Według Zełeńskiego, podczas czeskiej prezydencji UE w drugiej połowie tego roku Europa będzie musiała się zmierzyć z wieloma wyzwaniami. „Powinniśmy uzgodnić siódmy pakiet sankcji antyrosyjskich”, zasugerował prezydent Ukrainy.

Pod koniec przemówienia Zełeński wspomniał również słowa Václava Havla, że ​​„Prawda i miłość muszą zatryumfować nad kłamstwami i nienawiścią” i dodał: „Niech żyją Czechy i chwała Ukrainie”, Niemal wszyscy posłowie podziękowali mu oklaskami na stojąco.

Źródło: hn.cz

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium