Zimowe kłopoty Azji Środkowej nie miną wiosną

14-02-23 Promocja 0 comment

W krajach Azji Środkowej ta zima była jedną z najostrzejszych od dziesięcioleci, pogłębiając narastające problemy sektora energetycznego. Przestarzała infrastruktura jest jedną z przyczyn upadku systemów energetycznych. Reformy strukturalne nie będą tanie, a eksperci ostrzegają, że nie jest to ostatnia trudna zima w tym regionie.

Chociaż w krajach Azji Środkowe, z ich ostrym klimatem kontynentalnym, wahaniatemperatur są rzeczą normalną, silne mrozy tej zimy zaskoczyły wielu, po części dlatego, że w ostatnich latach zimy były krótsze i cieplejsze. W tym roku temperatury w grudniu i styczniu spadły do minus 20-30 stopni Celsjusza. W uzbeckim Taszkencie takich mrozów nie było od pół wieku, w niektórych regionach Turkmenistanu odnotowano nowy rekord niskich temperatur. W Kazachstanie w wyniku awarii  elektrowni cieplnych tysiące mieszkańców zostało pozbawionych ogrzewania i prądu. Z powodu oblodzenia i słabej widoczności zamknięto dziesiątki autostrad. W niektórych regionach Kazachstanu, Kirgistanu i Uzbekistanu popękały zamarznięte rury, pozostawiając  tysiące ludzi bez ciepła i wody.

W przypadku braku centralnego ogrzewania ludzie są zmuszeni ogrzewać swoje domy innymi metodami: najczęściej węglem, ale czasami suszonym nawozem, a nawet odpadami z gospodarstw domowych. Ze względu na stosowanie pieców przypadki zatrucia tlenkiem węgla nie należą do rzadkości.

Zużycie infrastruktury

Niezależnie od surowej pogody, główną przyczyną załamania systemu energetycznego, którego doświadczyły kraje Azji Środkowej, jest przeciążony sektor energetyczny. Populacja regionu szybko rośnie: w ciągu ostatnich 30 lat liczba mieszkańców Uzbekistanu, Kazachstanu, Tadżykistanu, Kirgistanu i Turkmenistanu wzrosła 1,5-krotnie, osiągając ponad 77 milionów. Jednocześnie struktura energetyczna tych państw rozwija się bardzo wolno lub nie rozwija wcale. Większość elektrowni i elektrociepłowni w regionie nie była remontowana. Według szacunków ekspertów zmiana infrastruktury będzie kosztować Kazachstan około 24 miliardów dolarów, który to wydatek w obecnych warunkach jest dla kraju nie do udźwignięcia.

W Azji Środkowej, gdzie poziom cen energii elektrycznej należy do najniższych, a zużycie systemów jest krytyczne, problem niewygodnego dla władz podnoszenia cen stał się palący. W Kazachstanie ceny na media wzrosną wiosną.

W Kirgistanie podczas najcięższych mrozów władze musiały wprowadzać w dostawie energii elektrycznej przerwy, które rząd nazywał planowymi. Ciągłe przerwy w dostawie prądu były częstym środkiem oszczędzania energii za czasów prezydenta KurmanbekaBakijewa, który stracił władzę w wyniku masowych protestów.

Alternatywne źródła

Kirgiskie władze już remontują największą w kraju elektrownię wodną Toktogul i zamierzają wyremontować jeszcze kilka elektrowni wodnych. Remonty opłacane są z kredytów, zwiększając i tak ogromne zadłużenie zagraniczne kraju.

Uzbekistan buduje panele fotowoltaiczne i planuje do 2030 roku wytwarzać 30% energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych. Kazachstan natomiast inwestuje w budowę farm wiatrowych.

Zdaniem ekspertów przejście na zrównoważone źródła energii to jedyny sposób na złagodzenie kryzysu energetycznego, ponieważ budowanie wiatraków i instalowanie paneli słonecznych jest szybsze niż budowanie tradycyjnej infrastruktury energetycznej.

Kazachstan i Kirgistan zaczęły myśleć o budowie elektrowni atomowych wspólnie z rosyjską państwową korporacją Rosatom. Jednak, jak twierdzą eksperci, są to projekty kosztowne i niebezpieczne dla regionu o wysokiej aktywności sejsmicznej, a w dodatku może to uzależniać oba pastwa od objętej sankcjami Rosji.

Utrzymanie elektrowni jądrowych wymaga również dużych rezerw wody – najcenniejszego surowca w Azji Środkowej, którego dystrybucja powoduje spory i konflikty w regionie. Zmniejszające się zasoby wody to kolejna pośrednia przyczyna kryzysu energetycznego.

Niedziałający system

Zmiana klimatu z serią krótkich zim i niskimi opadami deszczu prowadzi do krytycznego zubożenia tradycyjnie suchego regionu.

Kraje Azji Środkowej zasilane są przez dwie rzeki – Amur-darię i Syr-darię. W czasach sowieckich, dzięki wspólnej infrastrukturze, ówczesne republiki wzajemnie się zabezpieczały: kraje znajdujące się w górnym biegu rzek (Kirgistan i Tadżykistan), gromadzące latem wodę w zbiornikach, wymieniały wodę i energię elektryczną wytwarzaną w elektrowniach wodnych na ropę i gaz dostarczane przez kraje w dolnym brzegu (Kazachstan, Uzbekistan i Turkmenistan).

Ale po upadku Związku Sowieckiego ten niedoskonały system zaczął się kruszyć. Obecnie w Tadżykistanie elektrownie wodne wytwarzają 88% całej  energii elektrycznej, w Kirgistanie – około 77%. Oznacza to, że nie mogą już zaopatrywać krajów leżących w dolnym brzegu rzeki w wodę w tych samych ilościach co poprzednio.

Dla państw posiadających rezerwy ropy i gazu eksportowanie tych surowców do Chinstało się bardziej opłacalne, ponieważ Pekin kupuje je w większych ilościach i jest gotów zapłacić więcej.

Z powodu dotkliwych mrozów żaden z krajów nie miał wystarczających zasobów, aby zaspokoić potrzeby własnej ludności. W rezultacie Turkmenistan wstrzymał w styczniu dostawy gazu do sąsiedniego Uzbekistanu, który z kolei także wstrzymał eksport paliwa, kierując wszystkie rezerwy na użytek krajowy.

Źródło: BBC