„Unia Europejska nie wzięła udziału w masowych wydaleniach rosyjskich dyplomatów, ponieważ czeski rząd źle to zaplanował w czasie oraz nie konsultował swoich kroków z partnerami z 27 krajów UE”, donosi brukselski portal Politico.

Kolejne wydalenia rosyjskich dyplomatów z krajów Unii Europejskiej, o które Praga zabiegała w ramach reakcji na sprawę wybuchu w składzie amunicji w miejscowości Vrbětice, nie znalazły się w porządku dziennym dzisiejszego szczytu w Brukseli.Według brukselskiego portalu Politico, kanclerz Niemiec Angela Merkel skrytykowała ostatnio czeskiego premiera Andreja Babiša za to, że Praga, przed wydaleniem pracowników rosyjskiej ambasady, nie skoordynowała swoich działań z sojusznikami z UE.

Przypomnijmy, że w odpowiedzi na ustalenia czeskich służb specjalnych dotyczące udziału rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU w eksplozji w składzie amunicji w czeskiej miejscowości Vrbětice w 2014 roku, Czechy wydaliły w połowie kwietnia br. 18 pracowników ambasady rosyjskiej. Dopiero potem rząd czeski wystąpił do  sojuszników UE z apelem o skoordynowaną akcję wydalania rosyjskich dyplomatów z innych państw unijnych.

Dwa tygodnie temu, podczas nieformalnego szczytu w Porto  A. Merkel miałapouczyć czeskiego szefa rządu, że przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji powinien skontaktować się i koordynować kroki z krajami UE. Przypomniała mu o podobnym brytyjskim wniosku w sprawie otrucia byłego podwójnego agenta Siergieja Skripala w Salisbury w Anglii w 2018 roku, który Londyn skonsultował  z sojusznikami europejskimi. Wtedy to ponad trzydzieści państw, wydaliło rosyjskich dyplomatów. Teraz na czeski apel zareagowały tylko Słowacja i kraje bałtyckie.

Według nieoficjalnych informacji, Niemcy były zaskoczone nagłymi działaniami czeskich władz, a zakwestionowanie przez prezydenta Zemana doniesień czeskich służb, nie sprzyjało podjęciu jakiejkolwiek decyzji ze strony krajów europejskich. Dlatego też Berlin skupił swoje poparcie dla Pragi na konkretnej pomocy dla ambasady czeskiej w Moskwie, sparaliżowanej rosyjskim odwetem polegającym na wydaleniu 20 dyplomatów.

Debata o Rosji jest istotnym elementem programu dwudniowego nadzwyczajnego szczytu, który rozpoczyna się dziś wieczorem w Brukseli.

Przypomnijmy, iż do pogorszenia czesko-rosyjskich stosunków dyplomatycznych doszło po ogłoszeniu 17 kwietnia przez Pragę, że agenci GRU – rosyjskiego wywiadu wojskowego są podejrzani o zorganizowanie eksplozji w składzie amunicji we Vrběticach w 2014 roku. W rezultacie doszło do wzajemnego wydalenia przez oba kraje kilkudziesięciu dyplomatów, a czeski rząd wykluczył rosyjską firmę Rosatom z przetargu na rozbudowę czeskiej elektrowni atomowej Dukovany. Moskwa tradycyjnie wszystkiemu zaprzeczyła, nazywając czeskie zarzuty bezpodstawnymi, nieodpowiedzialnymi i prowokacyjnymi.

Źródło: Seznamzpravy.cz

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium