Rankiem 10 października pod ostrzałem okazały się miasta całej Ukrainy. Rosyjskie rakiety spadły na Kijów, Dniepr, Zaporoże, Odessę, Lwów, Sumy, Krzywy Róg — w wielu z tych miast od kilku miesięcy nie było nalotów. Po raz pierwszy uderzono w samo centrum Kijowa, ucierpiał m.in. Budynek Nauczyciela czy okolice Uniwersytetu Kijowskiego, znajdujące się w kilku kilometrach od dzielnicy rządowej. Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że jest to odpowiedź na „zbrodnie reżimu kijowskiego” i obiecał jeszcze „ostrzejszą” reakcję „w przypadku ciągłych ataków terrorystycznych” na „terytorium Federacji Rosyjskiej”. Ostrzał nastąpił dwa dni po eksplozji na moście krymskim i powołaniu na stanowisko dowódcy sił rosyjskich w Ukrainie Siergieja Surowikina, „jastrzębia” i zwolennika masowych ataków rakietowych na infrastrukturę, w tym cywilną.

Minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis na Twitterze wyraził przekonanie, że „jedynym sposobem powstrzymania ludobójstwa zainicjowanego przez rosyjskiego prezydenta Władimira Putina” jest powstrzymanie go bronią, a nie słowami. „Więcej broni, nie słów”, napisał G. Landsbergis.

„Ostrzeliwując Kijów i Zaporoże, Rosja pokazała swoje tchórzostwo i prawdziwą naturę państwa terrorystycznego, dlatego konieczne jest dostarczenie Ukrainie większej ilości broni, aby powstrzymać tę wojnę i Rosję” – tak napisał na Twitterze minister spraw zagranicznych Łotwy Edgars Rinkēvičs.

Rosja będzie próbowała zrekompensować niepowodzenia na froncie atakami na infrastrukturę cywilną i budynki mieszkalne — powiedział estoński pułkownik Janno Märk, szef wydziału planowania Sztabu Generalnego.

Według niego, walki nie są w impasie: „Jeśli spojrzymy na szerszy obraz, Ukraina nadal wywiera presję na frontach wschodnim i południowym, tak, nie było poważnego postępu, ale wojna nie może być liniowa. Ukraina zdobyła stosunkowo duży obszar, dlatego konieczne jest zorganizowanie logistyki, przegrupowanie wojsk. Ukraina prowadziła swoje działania ofensywne bardzo mądrze i systematycznie przygotowywała się” — uważa pułkownik. 

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium