Premier Ukrainy Ołeksij Honczaruk nie rozliczył się z ogromnego kredytu zaufania, jakim obdarzyło jego osobiście i jego rząd ukraińskie społeczeństwo, powiedział 17 stycznia prezydent Ukrainy WołodymyrZełenski, nie przyjmując rezygnacji szefa gabinetu. Po tym, jak 15 stycznia zostały ujawnione nagrania, podważające kompetencje i kompromitujące prezydenta i premiera, Ołeksij Honczaruk podał się do dymisji, ale skierował wniosek nie do parlamentu, jak nakazuje Konstytucja Ukrainy, lecz do głowy państwa. 

Na nagraniach, które wyciekły do sieci, pojawiają się głosy niezwykle podobne do głosów premiera, zastępczyni szefa Narodowego Banku Ukrainy i ministra finansów. Podczas rozmowy  omawiają oni kurs dolara na Ukrainie oraz kwestie gospodarcze przed spotkaniem z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Na taśmach słyszymy, jak Honczaruk rzekomo przyznaje, że „absolutnie nie zna się na ekonomii”, oraz stwierdza , że prezydent Ukrainy ma „prymitywne rozumienie procesów gospodarczych” i wszystko trzeba mu tłumaczyć. 

Eksperci oraz politycy zastanawiają się, kto mógł zlecić nagranie  oraz ujawnienie tych nagrań. Według źródeł magazynu Nowoje Wremia, podsłuchiwać biuro premiera mogły jedynie resorty siłowe, przede wszystkim Departament Bezpieczeństwa Państwa.

„Rozdmuchiwać pseudo-awanturę mogły jedynie siły antyukraińskie. Spójrzmy na kanały telewizyjne,  które  zaatakowały ukraiński rząd, są to telewizje rosyjskie lub należące do znanego oligarchy” – uważa przebywający w opozycji były prezydent Petro Poroszenko.

„ Znany oligarcha” – to, zdaniem ekspertów, IhorKołomojski, biznesmen, dzięki któremu WołodymyrZełenski został prezydentem. Szybko jednak się okazało, że nowy przywódca nie zamierza „tańczyć jakmu zagra” Kołomojski. Oligarcha miał także na pieńku z premierem po tym, jak Honczaruk publicznie oświadczył, że znacjonalizowany PrivatBank, niegdyś należący do Kołomojskiego, nigdy nie powróci do swojego byłego właściciela. 

Trzeba dodać, że związani z Kołomojskim politycy, po wybuchu afery taśmowej apelowali  do kontrolującego większość parlamentarną prezydenta, by natychmiast zdymisjonował premiera. „Prezydent powierzył władzę nad krajem osobie niekompetentnej”- mówił biznesowy partner Kołomojskiego, poseł Ihor Pałyca.

Jak zauważyła Julia Samajewa, redaktorka działu gospodarczego opiniotwórczego tygodnika Zwierciadło Tygodnia, nikt tak skutecznie nie działa przeciwko ekipie prezydenta i rządowi, jak sami członkowie tej ekipy. Co więcej , „nic nie wskazuje na to, że system się zmienia, a sukcesy gospodarcze, o których mówi premier, są wątpliwe”.

„W cywilizowanym świecie nielegalne podsłuchiwanie premiera i kierownictwo banku centralnego jest dowodem kryzysu politycznego. W cywilizowanym świecie rezygnacja premiera jest sygnałem początku poważnych problemów w kraju” – uważa z kolei politolog Jewhen Mahda. 

Źródło: NV, Ukraińska Prawda, Zwierciadło Tygodnia

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium