Kommiersant: Łukaszenka jest dla Kremla gorszy, niż najbardziej prozachodni przywódca opozycji
Alaksandr Łukaszenka przemówi do Białorusinów we wtorek, 4 sierpnia. Prezydenckiego orędzia spodziewano się w poniedziałek, ale wydarzenie zostało przełożone o jeden dzień. Mińsk wyjaśnia tę decyzję względami technicznymi. Wszystko to dzieje się na tle wielotysięcznych wieców białoruskiej opozycji – pisze Dmitrij Drize, komentator polityczny rosyjskiego dziennika „Kommiersant”. Jego zdaniem sytuacja na Białorusi zdecydowanie się pogarsza.
„Sytuacja na Białorusi stopniowo staje się nieprzewidywalna. Im bliżej wyborów, tym większe prawdopodobieństwo nowych przykrych niespodzianek. Nie możemy wykluczyć ujawnienia kolejnych spisków czy terrorystów” — pisze komentator.
Dodaje, że krążą plotki o pogarszającym się stanie zdrowia Łukaszenki: „Podobno niedawno przeszedł atak serca. Na historycznym posiedzeniu Białoruskiej Rady Bezpieczeństwa, po zatrzymaniu rzekomych rosyjskich najemników, pojawił się z bandażem na nadgarstku”. Później przełożono jego wystąpienia do narodu i parlamentu. Co prawda tylko o jeden dzień.
„Pojawienie się różnych, czasem zupełnie niewiarygodnych wersji, potwierdza pogarszanie się sytuacji” — twierdzi Drize.
„Wygląda na to, że nie jesteśmy już sojusznikami. Kremlowi coraz trudniej poradzić sobie z Łukaszenką. Wcześniej również nie było to łatwe, ale teraz trudno sobie wyobrazić budowę dalszych relacji. Wniosek nasuwa się sam: Łukaszenka jest obecnie dla Rosji znacznie gorszy niż najbardziej prozachodni przywódca opozycji. W ciągu ostatniego roku Moskwa próbowała go zdyscyplinować. Skończyło się na tym, że po prostu wziął i ogłosił Rosję swoim głównym wrogiem. I próbuje stać się głównym zwolennikiem Zachodu, obrońcą przed roszczeniami dawnego imperium.
Tymczasem kandydatka opozycji Światłana Cichanoǔska gromadzi na swoich wiecach wielotysięczne tłumy. Według różnych źródeł w miniony czwartek w Mińsku zebrało się ok 60 tysięcy osób. Poza stolicą w spotkaniach z Ciechanouską bierze udział znaczna liczba Białorusinów, mimo nagłych napraw ulic i innych przeszkód technicznych. Problem Łukaszenki polega na tym, że z oczywistych powodów nie może odejść. Dlatego to, co się teraz dzieje, to dopiero początek. Kulminacja jeszcze przed nami” — konkluduje Drize.
Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Salidarnaść, Biełaruski Partyzan
Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium