W niedzielę na Litwie odbyła się druga tura wyborów parlamentarnych. Deputowani zostali wybrani w 68 okręgach jednomandatowych. Jak pokazują wyniki,  drugą turę wygrali opozycyjni konserwatyści, którzy mogą utworzyć koalicję rządzącą z dwiema partiami liberalnymi.

Konserwatywna kandydatka na stanowisko premiera Ingrida Šimonytė już zapowiedziała, że rząd zamierza zmienić model walki z koronawirusem. Z kolei szef konserwatorów Gabrielius Landsbergis ogłosił kontynujację obecnego kursu polityki zagranicznej, choć zapowiedział jeszcze większe zainteresowanie  Białorusią.

Według ostatecznych danych, partia Związek Ojczyzny–Chrześcijańscy Demokraci Litwy zdobyła 50 mandatów w 141-osobowym Sejmie, obecnie rządzący Litewski Związek Chłopów i Zielonych  dostał 32 mandaty.

Potencjalni partnerzy konserwatystów, Ruch Liberałów i Partia Wolności, otrzymali odpowiednio 13 i 11 mandatów.

Te trzy ugrupowania zajęły w sumie 74 ze 141 miejsc w parlamencie i są w stanie stworzyć  centroprawicową koalicję.

Socjaldemokraci będą mieli w Sejmie 13 przedstawicieli, Partia Pracy, prorosyjskiego biznesmena Uspaskicha -10-u, a Akcja Wyborcza Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin  trzech.

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium