Przewodniczący gruzińskiego parlamentu Arczil Talakwadze uważa, że opozycja próbuje stworzyć w Waszyngtonie własną „grupę wpływów” w celu zdyskredytowania władz kraju.   O swoich podejrzeniach Talakwadze powiedział w wywiadzie dla gruzińskich mediów podsumowując wizytę w Waszyngtonie.

Talakwadze przybył do USA 5 lutego na czele delegacji parlamentarnej. Przewodniczący parlamentu odbył ponad dwadzieścia spotkań w Kongresie i Senacie USA. Talakwadze rozmawiał również z pojedynczymi amerykańskimi politykami, którzy ostatnio ostro krytykowali gruziński rząd.

Swoje obawy dotyczące procesów politycznych w Gruzji wyrażali zarówno Republikanie, jak i Demokraci.. We wszystkich apelach amerykańscy politycy wzywali gruzińskie władze do przeprowadzenia niezbędnych reform demokratycznych. Niektórzy mówili o niedopuszczalności prześladowań politycznych i naruszaniu interesów amerykańskiego biznesu, a także wspominali o możliwości nałożenia sankcji na członków rządzącego Gruzińskiego Marzenia.

„Po moich amerykańskich spotkaniach nabrałem przekonania, że partie, które nie cieszą się publicznym zaufaniem i poparciem w Gruzji, prowadzą swoje kampanie wyborcze w Waszyngtonie. Starają się znaleźć ludzi, którzy mogą do pewnego stopnia zepsuć wizerunek naszych procesów politycznych.” – powiedział dziennikarzom Talakwadze.

Przewodniczący parlamentu dodał, że „każda partia, która jest zainteresowana demokracją” powinna współpracować z obywatelami Gruzji i prowadzić swoją kampanię wyborczą w kraju.

Talakwadze poinformował również, że szczegółowo zapoznał członków Kongresu i Senatu USA z koncepcjami gruzińskiego rządu dotyczącymi zmian ordynacji wyborczej. Przypomnijmy, że opozycja domaga się, aby tegoroczne wybory odbyły się wg. nowej, proporcjonalnej ordynacji wyborczej podczas, gdy rządzący chcą jeszcze zachować system mieszany.

Źródło: newsgeorgia.ge

Opracowanie: BIS – Biuletyn Informacyjny Studium